Parówki z tuńczyka - prawdziwy hit zdrowej kuchni

Parówki z tuńczyka to ostatni krzyk mody w portugalskiej kuchni, szczególnie w kategorii gourmet. Sięgają po nie głównie młodzi konsumenci, preferujący zdrowy styl życia.

Choć pomysł na ich przygotowanie narodził się w głowach kierownictwa grupy Freitasmar, specjalizującej się w wyrobie rybnych konserw, to urzeczywistnienie projektu nie było łatwe. Trwało ponad dwa lata.

Pomysł okazał się na tyle dobry, że na portugalskim rynku gastronomicznym tuńczykowe parówki okrzyknięte zostały "rewolucyjnym" produktem. Odkrycie wprawdzie jest niewspółmierne do dawnych geograficznych odkryć portugalskich żeglarzy, ale pierwsze parówki z tuńczyka oferowane są pod marką Vasco da Gama.

Jak podkreślają producenci oryginalnego przysmaku, wyrób parówek z tuńczyka to niełatwe zadanie z uwagi na inną od mięsa wieprzowego i drobiowego teksturę. Kierownictwo grupy Freitasmar przyznaje, że proces ten od zaplanowania do realizacji był nie tylko czasochłonny, ale również kosztowny. Portugalska firma wydała na przygotowanie urządzeń do produkcji tego niecodziennego towaru aż 1 mln euro.

Reklama

Jose Freitas, właściciel producenta oryginalnego przysmaku, przyznał, że choć zainteresowanie parówkami z tuńczyka wyraziła już jedna z hiszpańskich sieci restauracji, to grupa Freitasmar woli w pierwszej kolejności skoncentrować się na rodzimym rynku.

"Najpierw chciałbym zobaczyć, co myślą o tej ostatniej wersji parówek moi rodacy. W chwili obecnej jesteśmy w stanie dostarczyć w ciągu roku na portugalski rynek 10 tys. słoików z tuńczykowymi parówkami" - ujawnił Freitas.

Przedsiębiorca wyjaśnił, że największymi klientami nowości Freitasmaru są młodzi mieszkańcy dużych miast oraz osoby zatroskane o zdrowy styl życia. Wskazał też, że tuńczyk, który w większości jest importowany do Portugalii wyparł z tego rynku typową dla tego iberyjskiego kraju sardynkę.

"Kiedy byłem małym chłopcem większość Portugalczyków zajadało się sardynkami z konserw, zazwyczaj w zalewie pomidorowej. Dziś sardynka z puszki to rzadkość. Na jedną sprzedawaną w naszym kraju przypada aż 10 konserw z tuńczykiem" - dodał Jose Freitas.

Portugalskie parówki z tuńczyka są produktem w pełni naturalnym. Nie posiadają ani konserwantów, ani barwników. "W słoiku jest tylko mięso rybne w kształcie i o konsystencji zbliżonej do parówek mięsnych. Zobaczymy jaki będzie odbiór naszej nowości na rynku przed ewentualnym wzbogaceniem jej o nowe smaki"- zdradził producent.

Z Lizbony Marcin Zatyka

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy