Paqui Tortilla Chips - tak ostre, że sprzedają je w trumnach

Są tak ostre, że sprzedają je w trumnach! Poznajcie najbardziej palące chipsy na świecie - tortille Paqui.

To, że Amerykanie mają specyficzne podniebienia wiemy nie od dziś. Tym razem jednak naprawdę dołożyli do pieca! Stworzyli najostrzejsze na świecie tortille. Są tak ostre, że w opakowaniu o kształcie trumny znajduje się tylko... jeden czips.

Firma Paqui do produkcji swoich smakołyków używa papryczek chilli "Carolina Reaper" (Żniwiarz z Karoliny). Wynik krzyżówki odmian Naga Jolokia i Red Savina całkiem słusznie przywodzi na myśl kostuchę i powolną śmierć w męczarniach. Gatunek papryki stworzony przez Eda Currie figuruje bowiem w Księdze Rekordów Guinessa i w skali ostrości Scoville'a osiąga wyniki od 1 569 300 do ponad 2 200 00. Dla porównania, niezwykle ostra papryczka Jalapeno to zaledwie 8 000 jednostek.

Reklama

Jak już wspomnieliśmy - Paqui Tortilla Chips pakowane są w charakterystyczne, czerwone trumny. Cała zabawa w konsumpcję tych przekąsek to jednak prawdziwe wyzwanie, dlatego producent lojalnie ostrzega śmiałków, że w środku czai się "śmiertelny ogień". Dodaje również, że po dotknięciu małej tortilli lepiej umyć ręce.

Paczka, skrywajaca w sobie ważącego 2.5 grama czipsa kosztuje okrągłe pięć dolarów. Małe kartonowe pudełeczko zadrukowane jest zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Trochę ostrzega, trochę straszy, a trochę podpuszcza pogrywając sobie tekstami typu "Żniwiarz czeka. Jakieś ostatnie życzenie?" albo "Gdy wejdziesz do piekła, nie ma już odwrotu".

Producent Paqui Tortilla Chips raczej nie przewiduje produkowania swojego wyrobów w większych paczkach. "To jest tak ostre, że w zupełności wystarczy jeden czips" - zapewnia rzecznik prasowy firmy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy