Pradziadek samochodu

29 stycznia 1886 r., Karl Benz opatentował swój automobil. Trójkołowy, hałaśliwy i często psujący się Karl Benz Patent Motorwagen 1 jest protoplastą współczesnych samochodów. Kilka egzemplarzy jeździ do dziś...

Inżynier Karl Benz (z czasem zaczął pisać swoje imię przez "C" - zgodnie z obowiązującą pod koniec XIX w. modą na wszystko, co francuskie), jest pionierem motoryzacji. To właśnie on opracował konstrukcję silnika spalinowego. Najpierw dwusuwowego, a potem także czterosuwowego. Miał także wpływ na powstanie oraz ewolucję takich elementów każdego samochodu, jak: świeca zapłonowa, mechanizm różnicowy, gaźnik czy skrzynia biegów. Sporo, ale nie bez powodów jest on nazywany ojcem motoryzacji.

Najlepszy, bo na paliwo

Benz nie był jedyny, który w XIX wieku pracował nad - jak to wówczas określano - automobilem. Przed nim projekt samojezdnego pojazdu napędzanego własnym silnikiem przedstawili chociażby pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego Józef Bożek (w 1815 r. skonstruował powóz z napędem parowym), czy Gustave Trouvé. Ten ostatni zaprezentował w 1881 r. trójkołowca, poruszającego się dzięki pracy silnika elektrycznego. Jednak to zasilany benzyną wynalazek Benza wskazał drogą, jaką wybrała motoryzacja...

Reklama

Hałaśliwy trójkołowiec

Karl Benz Patent Motorwagen 1 to trójkołowy pojazd zasilanym silnikiem spalinowym, który jest umiejscowiony z tyłu. Motor ma zapłon elektryczny, a z pojemności 954 cm sześciennych produkuje... ok. 1 KM mocy. Zbudowany ze stali i drewna, a poruszający się na szprychowych kołach automobil rozwija maksymalną prędkość blisko 16 km/h. Nie posiada kierownicy i pedałów, a kieruje się nim przy pomocy kilku drążków.

A wygląda to tak:

Dostępny dla (prawie) wszystkich

Pierwsze jazdy odbyły się w lecie 1886 r. Automobil był konsekwentnie udoskonalany. Z czasem pojawiła się w nim np. skrzynia biegów, która umożliwiała pokonywanie wzniesień bez pomocy ze strony ludzi lub koni. Pojazd wszedł do sprzedaży dwa lata po pierwszych jazdach i był tym samym pierwszym w historii samochodem, jaki każdy (zamożny) człowiek mógł kupić. W sumie nabywców znalazło 25 egzemplarzy pojazdu. Sam Benz natomiast rozwijał swój zakład i co rusz oferował nowe modele. Dziś prawnukami automobilu opatentowanego w 1886 r. są nowoczesne i luksusowe Mercedesy.

Marcin Wójcik

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: patent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy