Mordercza decyzja nr P13/144

Dokładnie 70 lat temu, 5 marca 1940 r., Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej ZSRR podjęło decyzje o wymordowaniu 25.421 Polaków. Większość z nich, zabita strzałem w tył głowy, została pogrzebana w lasach Katynia, Charkowa i Miednoje...

Do podpisanego 23 sierpnia 1939 r. paktu o nieagresji pomiędzy III Rzeszą Niemiecką i ZSRR (zwany paktem Ribbentrop-Mołotow), dołączono tajny protokół o podziale ziem polskich i krajów bałtyckich między dwie umawiające się strony. Pierwszego dnia września Wehrmacht zaatakował Polskę od zachodu, a 17 dni później - od wschodu uderzyła Armia Czerwona. Mimo wciąż trwających walk, 28 września III Rzesza i ZSRR podpisały w Moskwie kolejne porozumienie - traktat o granicach i przyjaźni. Dołączone do niego tajne załączniki regulowały współpracę pomiędzy gestapo i NKWD w zwalczaniu wszelkich przejawów polskości i dążeń niepodległościowych Polaków.

Reklama

Tysiące uwięzionych Polaków

Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej ZSRR (KC WKP) podjęło decyzję, by z 250 tys. polskich jeńców wziętych do niewoli przez oddziały Armii Czerwonej, wyselekcjonować więźniów nastawionych najbardziej patriotycznie. W radzieckiej nomenklaturze byli oni - potencjalnie niebezpiecznymi - "elementami kontrrewolucyjnymi" i należało ich odizolować w specjalnych obozach NKWD. Kilkanaście tysięcy Polaków zostało z tego powodu przeniesionych do obozów w Starobielsku (osadzono tam głównie kadrę dowódczą Wojska Polskiego), Kozielsku (oficerowie rezerwy) i Ostaszkowie (policjanci, agenci wywiadu, funkcjonariusze straży granicznej i więziennej).

Ławrientij Beria - Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR, czyli szef NKWD - wysłał w pierwszych dniach marca 1940 r. pismo do Józefa Stalina. W dokumencie oznaczonym sygnaturą nr 794/B, pisał: "W obozach NKWD ZSRR dla jeńców wojennych i w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi w chwili obecnej przetrzymywana jest wielka liczba byłych oficerów armii polskiej, byłych pracowników polskiej policji i organów wywiadu, członków polskich nacjonalistycznych kontrrewolucyjnych partii, członków ujawnionych kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych, zbiegów i innych. Wszyscy oni są zawziętymi wrogami władzy sowieckiej, pełnymi nienawiści do ustroju sowieckiego".

Szef NKWD wyliczał, że "w obozach dla jeńców wojennych przetrzymywanych jest ogółem (nie licząc żołnierzy i kadry podoficerskiej) - 14.736 byłych oficerów, urzędników, obszarników, policjantów, żandarmów, pracowników służby więziennej, osadników i agentów wywiadu według narodowości: ponad 97 proc. Polaków", a "w więzieniach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi przetrzymywanych jest ogółem 18.632 aresztowanych (wśród nich 10.685 Polaków)".

Wyrok: śmierć przez rozstrzelanie

Beria sugerował Stalinowi, że osadzeni w obozach Polacy są "zatwardziałymi, nie rokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej". Szef NKWD wnioskował o zastosowanie wobec nich najwyższego wymiaru kary. Wyrok śmierci miał zostać wykonany przez rozstrzelanie. Propozycja została zaakceptowana. Na pierwszej stronie pisma zatwierdzające podpisy złożyli: Jozef Stalin, Kliment Jefriemowicz Woroszyłow (zastępca przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych), Wiaczesław Mołotow (Minister Spraw Zagranicznych ZSRR) oraz Anastas Mikojan (członek politbiura KC WKP). Za (o czym świadczyły odpowiednie dopiski na piśmie Berii) byli także: Michaił Kalinin (przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR) oraz Łazar Kaganowicz (członek politbiura KC WKP).

Udokumentowana zbrodnia

Zgodnie z decyzją najwyższych polityków ZSRR Biuro Polityczne KC WKP wydało 5 marca 1940 r. decyzję nr P13/144 z zaproponowaną przez Berię treścią:

"(...) w sprawie przedłożonej przez NKWD ZSRR:

I. Polecić NKWD ZSSR:

1) sprawy 14.700 osób znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych - byłych polskich oficerów, urzędników państwowych, obszarników, policjantów, agentów wywiadu, żandarmów i osadników,

2) jak też sprawy aresztowanych i znajdujących się w więzieniach w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi osób w liczbie 11.000 - członków różnych kontrrewolucyjnych organizacji szpiegowskich i dywersanckich, byłych obszarników, fabrykantów, byłych polskich oficerów, urzędników państwowych i uciekinierów - rozpatrzyć w trybie specjalnym z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary - rozstrzelania.

II. rozpatrzenie spraw przeprowadzić bez wzywania zatrzymanych i bez przedstawienia zarzutów, decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia - w następującym trybie:

a) wobec osób znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych - na podstawie informacji przedłożonej przez Zarząd Spraw Jeńców Wojennych NKWD ZSRR,

b) wobec osób zatrzymanych - na podstawie informacji przedłożone przez NKWD Ukraińskiej SSR i NKWD Białoruskiej SSR (...)".

Formalny rozkaz dla szefów zarządów NKWD obwodów: smoleńskiego, kalinińskiego i charkowskiego o "rozładowaniu więzień NKWD Ukraińskiej SRR i Białoruskiej SRR" został wydany 22 marca 1940. 1 kwietnia z Moskwy do obozu w Ostaszkowie wysłano pierwszą listę z nazwiskami 343 Polaków, którzy mieli zostać zabici. Dwa dni później z obozu wyruszyły pierwsze grupy żołnierzy.

Ta potworna zbrodnia wyglądała tak:

Do 19 maja 1940 r. zamordowano 14.552 osób. 4421 zabitych strzałem z bliskiej odległości w kark i tył głowy jeńców z Kozielska zakopano w lesie ośrodka wypoczynkowego NKWD w Katyniu niedaleko Smoleńska. W piwnicy budynku NKWD w Twerze zamordowano 6311 więźniów z Ostaszkowa. Ich zwłoki zakopano w lesie na terenie ośrodka wypoczynkowego NKWD w Miednoje. 3820 Polaków ze Starobielska zamordowano i następnie wrzucono do masowych grobów w Charkowie. Kolejne 7305 obywateli polskich, więzionych na terenach włączonych do ZSRR, zamordowały oddziały ukraińskiego i białoruskiego NKWD. Ich rodziny (ok. 60 tys. ludzi) deportowano natomiast do Kazachstanu.

Marcin Wójcik

Tekst rosyjskich dokumentów za www.katyn.ru

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ukraina | biuro | ZSRR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy