John F. Kennedy - Skandalista, bigamista, prezydent

Przez lata wśród amerykańskich wyższych sfer krążyły plotki jakoby John F. Kennedy Jr był bigamistą. Czy te oskarżenia, które musiałby zakończy się ustąpieniem z urzędu były prawdziwe? Nadal wielu sądzi, że tak.

Kwestię tę przypomniał dziennikarz śledczy New York Times’a Seymour M. Hersh, laureat nagrody Pulitzera. Niestety w swojej książce, "The dark side of Camelot", nie potrafi jednoznacznie udowodnić, że faktycznie ślub miał miejsce. Opiera się jedynie na poszlakach i licznych plotkach zasłyszanych od byłych częstych bywalców Białego Domu i głośnych rautów urządzanych przez rodzinę Kennedych.

Te zaczęły się pojawiać na początku 1961 roku. Jak wspominał Clark Clifford, który doradzał Kennedy’emu w wrażliwych sprawach: "Prezydent Kennedy i jego pracownicy początkowo sprawę zwyczajnie ignorowali, ale kiedy plotki nadal krążyły a potem pojawiły się artykuły w kilku niewielkich gazetach. Wówczas prezydent zadzwonił do mnie."

Reklama

Clifford zapytał się go, czy to prawda. Prezydent miał odpowiedzieć: "Wiem tylko tyle, że kilka lat temu spotykałem się bardzo krótko z młodą kobietą o imieniu Durie Malcolm. Myślę, że mieliśmy dwie randki. Na jednej zjedliśmy kolację i poszliśmy potańczyć. Na kolejnej, o ile dobrze pamiętam, poszliśmy na mecz. To były dwa jedyne razy, kiedy ją widziałem. Mój brat Joe również się z nią spotykał kilka lat wcześniej. Pamiętam, że była dość atrakcyjna."

Co ciekawsze, okazało się, że Clifford zna panią Malcolm i jej męża bardzo dobrze. Zaczął badać źródło plotek.

Ich genezą miała się okazać wydana prywatnie, niewielkim nakładem przez Luisa L. Blauvelta, książka. Była to genealogia jego rodziny zamieszkującej Hudson Valley od dwóch stuleci. Blauvelt na 884 stronie swej publikacji napisał:

"(12427) Durie, (KERR), Malcolm. Z domu Kerr, ale przyjęła nazwisko ojczyma. Po raz pierwszy wyszła za mąż za Firmina Desloge IV. Rozwiedli się. Durie następnie poślubiła Johna Bersbacha. Gdy się rozwiedli wyszła za mąż po raz trzeci, za Johna F. Kennedy’ego, syna Josepha P. Kennedy’ego, ambasadora w Anglii."

Ten krótki wpis wystarczył, aby po Waszyngtonie zaczęły krążyć plotki, a Hersh napisał swoje rozważania.

Teoria

Według wspomnień jednej z sióstr Kennedy’ego, o których mówi Hersh para pobrała się spontanicznie podczas jednej z pijackich imprez w Palm Beach w 1947 roku. Ojciec przyszłego prezydenta, kiedy miał się dowiedzieć o ślubie wpadł w szał. Miał zmusić pana młodego by ten "pozbył się dokumentów dotyczących małżeństwa".

Zadanie to otrzymał Charles Spalding, przyjaciel JFK jeszcze z czasów II wojny światowej. Pomagać miał mu bliżej nieznany adwokat z Palm Beach.

Według Hirsha znaleziono akt ślubu, jednak brak było dokumentów rozwodowych. Jego zdaniem dowodzi to, tego że prezydent John Fitzgerald Kennedy był bigamistą i stanowiło to podstawę do usunięcia go ze stanowiska. Niestety nie potrafi tej teorii podeprzeć niezbitymi dowodami.

Śledztwo Clifforda

Te z kolei przedstawia w swojej książce Clark Clifford. Na początku 1962 roku spotkał się z Durie Malcolm i jej trzecim mężem, Tommy Shevlinem. Według jego wspomnień ich rozmowa miała następujący przebieg:

- Chcę wam przeczytać pozycję z książki o genealogii rodziny Blauvelt, która stwierdza, że ty i prezydent Kennedy byliście małżeństwem.

Usłyszałem jej śmiech.

- Dobry Boże - powiedziała. - Wyobraź sobie, że wyszłam za prezydenta Kennedy’ego. To jest śmieszne!

- Durie - powiedziałem. - Jako prawnik, chciałbym zadać kilka bardzo formalnych pytań. Czy byłaś kiedyś żonata z Johnem F. Kennedym?

Znów się roześmiała.

- Nie.

- Czy znasz Johna F. Kennedy’ego?

- Tak. Znałam jego i jego brata Joe’go. Był młody i atrakcyjny. Sądzę, że to było dość dawno. Był wówczas w Kongresie. Pamiętam, że byliśmy na dwóch randkach. Raz jedliśmy kolację w Nowym Jorku, a za drugim razem udaliśmy się na mecz.

- Durie, jesteśmy starymi przyjaciółmi. Pozwól, że zadam ci pytanie za sześćdziesiąt cztery tysiące dolarów. Czy było coś poważnego pomiędzy tobą a Johnem F. Kennedym?

- Absolutnie nie - odpowiedziała dość stanowczo. - My nawet dobrze się nie znaliśmy. To były dwie przypadkowe randki. Między nami nie zaskoczyło, to wszystko. Nie wiem, jak ta informacja mogła się znaleźć w genealogii rodu. Pochodzę z rodziny Blauvelt, ale z tą genealogią jest coś nie tak.

Po tej rozmowie Clifford poprosił o napisanie oświadczenia, że Durie nigdy nie była żoną Johna F. Kennedy’ego, co ta chętnie uczyniła. Zeznanie to i oświadczenie trafiło do akt, które dziś znajdują się w Bibliotece Kongresu.

Durie Malcolm faktycznie w 1947 roku wyszła za mąż. Dokumenty znajdujące się w Palm Beach świadczą, że poślubiła na początku roku Tommy’ego Shevlina. Tuż przed swoją śmiercią w 2008 roku zapytana przez jednego z dziennikarzy o ślub z JFK dość nerwowo odpowiedziała:

- Nie poślubiłabym Johna Kennedy’ego nawet za całą chińską herbatę. Jeśli chcesz znać prawdę, to powiem ci, że nie obchodzą mnie ci irlandzcy krętacze. A stary Joe był okropnym człowiekiem.

Protesty i pytania

Mimo zaprzeczeń ze strony pani Malcolm przez długie lata nadal pojawiały się plotki o ich małżeństwie i oskarżenia, że ślub Johna z Jackie był nielegalny. Prym w tych oskarżeniach wiedli Republikanie, którzy wszystkimi siłami dążyli do zdyskredytowania i pozbycia się niewygodnego polityka. Przyklaskiwali temu nawet członkowie jego rodzimej partii - Demokracji, którym prezydent zaszedł za skórę.

Do Białego Domu przychodziły setki listów, w których żądano wyjaśnień i domagano się rezygnacji prezydenta ze stanowiska. Na południu stanów prawicowe grupy paramilitarne organizowały protesty i mitingi przeciwko prezydenturze Kennedy’ego.

Powtarzały się one aż do śmierci prezydenta w Dallas, gdzie zginął w zamachu 22 listopada 1963 roku. Wówczas na pewien czas przycichły.

Wielu współczesnych badaczy tematu uważa, że plotka o bigamii prezydenta miała doprowadzić do skandalu, który miałby zmusić go do ustąpienia. Polityka Kennedy'ego nie podobała się wielu. Począwszy od mafii, a skończywszy na kubańskich komunistach. Niestety raczej nie dowiemy się, jaka była prawda. Większość uczestników tamtych wydarzeń już nie żyje, a dokumenty, jakie się zachowały są pełne białych plam, co pozostawia pole do spekulacji.

Źródła:

Barr McClellan; "Krew, pieniądze i władza"; Waszyngton 2003

Seymour M. Hersh; "The dark side of Camelot"; 1997

Clark McAdams Clifford; “Counsel to the President: A Memoir"; 1991

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: historia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy