Dlaczego bankierom nie wolno było używać zera?
Włoski ksiądz z odrazą zagląda w księgi rachunkowe. - Nie chcę mieć nic wspólnego z tymi symbolami! - pokazuje zaokrągloną cyfrę. - Precz z tym! To dzieło szatana! - krzyczy gniewnie na księgowego, robiąc jednocześnie znak krzyża. Księgowy szybko zamyka księgę.
- To zresztą zabronione - mówi do niego ksiądz. Jego oczy ciskają piorunami. - Wolicie używać diabelskich znaków? Dobrze, ale odpowiecie za to! - woła mściwie. Jest rok 1300 i stosowanie we Florencji cyfr arabskich zamiast tradycyjnych rzymskich oznacza niebezpieczną zabawę z ogniem...
Kiedy w 711 roku Arabowie opanowali Półwysep Pirenejski, stworzyli pomost między Wschodem a Zachodem. Na przełomie VIII i IX wieku w Bagdadzie żył matematyk Muhammad ibn Musa Al-Chuwarizmi (ok. 780 - ok. 850). To właśnie on jest autorem księgi o indyjskim systemie liczbowym. Dzięki niemu europejscy uczeni poznali cyfry arabskie, w tym także zero. Nie podoba się to jednak kościołowi katolickiemu."Zero stoi w sprzeczności z jedną z podstawowych zasad filozofii Zachodu... A tym zasadniczym filarem całego starogreckiego świata było przekonanie, że pustka nie istnieje" - twierdzi współczesny amerykański pisarz Charles Seife. Kościół rzymskokatolicki w średniowieczu za największy autorytet uznaje teorie Arystotelesa na temat zasady rzeczywistości. Słynny grecki filozof Arystoteles (384-322 p.n.e.) boi się jednak nicości i nieskończoności! Wszechświat jest według niego skończony i wypełniony materią, którą w ruch wprawia pierwotna siła. Zero staje się jednak wielkim problemem.
"Kuria papieska nie dostrzegała z początku nowego niebezpieczeństwa. Wysocy dostojnicy kościelni żartowali sobie z groźnych idei pustki i nieskończoności" - opisuje Seife.
"Liczenie na cyfrach arabskich jest o wiele prostsze" - przekonuje już w 998 roku francuski uczony Gerbert z Aurillac (ok. 945/950 - 1003) swojego kolegę po fachu. Ten jednak podejrzliwie przygląda się Gerbertowi próbującemu wprowadzać w życie dziwaczne nowości.
Na człowieku, który rok później jako Sylwester II (pontyfikat w latach 999 -1003) zostaje wybrany papieżem, na zawsze ciążyć już będzie podejrzenie, że utrzymywał kontakty z siłami piekielnymi. Powodem są jego wcześniejsze studia na Półwyspie Pirenejskim, skąd przywiózł zwyczaj stosowania cyfr arabskich jeszcze zanim zaczęto ich używać w pozostałej części Europy. Potrafił także rozwiązywać zadania matematyczne...
Niewiele więcej szczęścia w propagowaniu nowych cyfr ma jego następca, włoski matematyk Leonardo Fibonacci (ok. r. 1170- 1240). Z zerem styka się już jako dziecko, ponieważ jego ojciec, kupiec, bardzo często odbywa podróże do arabskiej części Afryki.
Według edyktu florenckiego z 1299 roku, bankierom nie wolno używać pogańskich symboli. "Powodem, a raczej pretekstem stało się rzekome łatwe przekształcanie nowych cyfr, na przykład z 0 za pomocą zwykłego machnięcia pióra dało się utworzyć 6, i wypływające z tego ryzyko oszustwa" - wyjaśnia Seife.
Jednak kupcy wkrótce już nie są w stanie obejść się bez nowych symboli i zaczynają tworzyć z nich zaszyfrowane wiadomości. To właśnie z arabskiego słowa oznaczającego cyfrę powstaje wyraz "szyfr". Władzom włoskim i kościołowi nie pozostaje nic innego niż spełnić roszczenia kupców i zezwolić na zapisy cyframi arabskimi.
Helena Bielińska