GALERIE | Niedziela, 30 czerwca 2013 (19:37)
W czasie pokazu w Krakowie podczas awaryjnego lądowania uszkodzeniu uległ samolot Piper L-4 Cub. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak komentowali to piloci, jest to taka sama sytuacja, jak w samochodzie kiedy zgaśnie silnik. Tylko w tym przypadku nie zjeżdża się na pobocze, a ląduje.
1 / 7
Piper Cub po awaryjnym lądowaniu
Źródło: INTERIA.PL