Choć jeszcze kilka miesięcy temu zabrzmiałoby to jak herezja, fakty są nieubłagane: tempo sprzedaży konsol do gier powoli spada. Według analityków firmy In-Stat/MDR, w tym roku rynek nie pobije kolejnych rekordów. Ubiegły rok był dla branży gier wideo rekordowy. W tym roku obroty ze sprzedaży konsol mogą spaść o blisko 2 mld USD, a liczba sprzedanych maszyn ma być aż o 2 mln sztuk niższa, niż w 2002 r.
To jednak dopiero początek złych wieści: trend spadkowy utrzyma się aż do roku 2005! Dopiero premiera konsol nowej generacji znów "nakręci" koniunkturę.
Winę za spadek wartości sprzedaży ponosi wojna cenowa pomiędzy Sony, Microsoftem i Nintendo. Nowe konsole po prostu jeszcze nigdy nie były tak tanie... A wolumen sprzedaży wciąż jest zbyt niski, żeby zrównoważyć obniżki cen. Z tego powodu producenci - z wyjątkiem Sony - mogą mieć kłopoty. Najbardziej niepewna przyszłość jest udziałem Nintendo, ponieważ w odróżnieniu od Microsoftu tej firmy nie stać na ciągłe dokładanie do sprzedaży.
(4D)
