Wolontariusze Freestyle City Festival

Już w początkowych planach dotyczących organizacji festiwalu zakładano powstanie wolontariatu. Dziś ma on własną misje, która brzmi: "Freestyle w myśleniu i działaniu" oraz wizję - "Ekstremalnie zmieniamy rzeczywistość".

Praktyka pokazuje, że te dwie myśli przewodnie doskonale sprawdzają się w przestrzeni publicznej. Wolontariuszami są głównie młodzi ludzie, uczniowie i studenci. Idea otwartych drzwi dla wszystkich powoduje jednak, że w wolontariacie pojawiają się różne osoby, czujące się młodo w każdym wieku.

Pomysły wolontariuszy

Po dwóch latach pracy, wielu szkoleń i akcji w terenie, wolontariusze wypracowali sobie własną markę - Freestyle City Volunteer. Idzie za nią dobra zabawa i sprawna organizacja. Dlatego organizatorzy innych przedsięwziąć zaczęli sięgać do ich doświadczeń i pomysłów. Ostatnim jest sam Czesław Lang, który organizując etap Tour de Pologne w Cieszynie mógł podziwiać wielki "Żywy Rower", który w ruch wprawiło 80 wolontariuszy. Całość widowiska Eurosport transmitował do kilkudziesięciu krajów.

W lutym 2010 Michał Paluch, współorganizator Freestyle City Festival powołał prezydium wolontariatu, w którym znaleźli się Andrzej Sitek i Konrad Góralczyk. Wszystkich łączyło wykształcenie pedagogiczne. Zadaniem ostatniej dwójki było powołanie zarządu, w którego składzie znalazło się 11 studentów pedagogiki i animacji społeczno-kulturalnej Uniwersytetu Śląskiego.

Reklama

Przechodzili oni szkolenia w zakresie zarządzania ludźmi, przewodniczenia grupie oraz radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach. W kwietniu rozpoczął się oficjalny nabór wolontariuszy.

W szkołach ponadgimnazjalnych przeprowadzona została akcja "Green Day", zachęcająca do wzięcia czynnego udziału w pracach przy Freestyle City Festival. Do dnia pierwszej edycji festiwalu umowy wolontariackie podpisało 120 młodych ludzi.

W sieci i realu

Na spotkaniach wolontariusze poznawali podstawy komunikacji, potrzebne do funkcjonowania w grupie i poznawali tajniki organizacyjne. Powoli wdrażali się w system, którego częścią mieli się stać. Każdy z nich został przyporządkowany do jednej z sześciu specjalistycznych grup.

Na tym etapie każdy otrzymywał indywidualne instrukcje. Nabyte umiejętności sprawdzane były podczas akcji w terenie. Wszystkie wydarzenia rejestrowane były na Facebooku, co przyciągało kolejnych chętnych do pomocy.

Co więcej, młodzi ludzie osobiście zaangażowali się w tworzeniu profilu. Dodawali zdjęcia, filmiki i posty. Przy drugiej edycji imprezy profil na FB liczy już ponad 4 tys. fanów.

Wyróżniają się kreatywnością

Gdy emocje opadły, powstał pomysł aby wolontariat usamodzielnić. Nie ograniczać go do jednej imprezy w roku, ale wykorzystać potencjał młodych ludzi, pracować z nimi dalej, rozwijać ich zdolności. Spotkania wolontariuszy zaczęły odbywać się cyklicznie, raz w tygodniu. Uruchomiono całoroczną prace biura, kontynuowano szkolenia, wspierano imprezy nie tylko sportowe, ale i kulturalne.

Cieszynianie przyzwyczaili się do stałej ekipy towarzyszącej kilku imprezom w mieście. Powstała nowa marka - Freestyle City Volunteer. Nazwa nawiązuje do początków organizacji, a także wzbudza pozytywne skojarzenia. Jej reprezentacja wzięła udział w międzynarodowej konferencji w Pradze dotyczącej unijnego roku wolontariatu. Cieszyńska ekipa, która pojawiła się tam w roli wykładowców, wyróżniała się kreatywnością i niekonwencjonalną prezentacją.

Aktualnie wolontariusze pracują nad własną dydaktyką szkoleń i organizacji imprez w przestrzeni miasta, planując zaszczepić swoją ideą również sąsiadów zza Olzy.

Katarzyna Jurys

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wolontariusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy