Phantom zdany na swój los

Kevin Bachus, dotychczasowy prezes korporacji Infinium Labs, znany wcześniej z prac nad konsolą Xbox, postanowił zrezygnować z dalszego związku z producentem platformy Phantom.

Kłopoty zapowiadanego od dłuższego czasu sprzętu, opierającego się na obsłudze gier sprzedawanych za pośrednictwem systemu sieciowej dystrybucji, stają się coraz większe.

Infinium Labs, amerykańska spółka stojąca za kontrowersyjną konsolą do gier ogłosiła zmianę na samym szczycie korporacji. Nowym prezesem zostanie Greg Koler, który zajmie się kontynuacją dzieła swoich poprzedników: Kevina Bachusa i Tima Robertsa.

Bachus, który opuścił firmę w ubiegłym tygodniu, pracował w Infinium od grudnia 2003 roku, a niedługo później zastąpił poprzedniego prezesa firmy - Tima Robertsa, w sprawie którego działań od dłuższego czasu specjalnie powołane federalne komisje śledcze próbują wyjaśnić wszystkie nieścisłości związane z długami i podatkami korporacji.

Były prezes firmy był zarazem jednym z czołowych projektantów konsoli Xbox i w znacznej mierze twórcą platformy Phantom. Jego miejsce zajmie Greg Koler, który do tej pory był konsultantem odnośnie strategii komunikacji i inwestycji firmy w Europie. W swoim dorobku ma już m.in. zarządzanie Sony Computer Entertainment Europe oraz oddziałem TDK Mediactive.

Do tej pory znany menadżer zrealizował wszystkie zamierzone cele. Czy uda mu się wprowadzić do sprzedaży konsolę Phantom? To okaże się w połowie 2006 roku. Pierwotna data premiery sprzętu była określona na grudzień 2004 roku.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy