Wiele już było spekulacji odnośnie ceny rynkowej i daty premiery nowej konsoli stacjonarnej firmy Nintendo. Jednakże do tej pory takich sugestii nie podawały jeszcze żadne opiniotwórcze media. Brytyjski tygodnik MCV podjął taką próbę w miniony piątek, co spotykało się z błyskawiczną reakcją władz Nintendo.
Ceniony branżowy magazyn opublikował na pierwszej stronie artykuł "Here Wii go..." ("Nadchodzi Wii..."), pod którym zamieścił zdecydowanie mniejszy tekst "as retail shrugs off PS3 delay" ("podczas gdy sprzedawcy bagatelizują opóźnienie PS3").
Burzę jednak wzbudziła treść publikacji. Dziennikarze stwierdzili: "Możemy już ujawnić, że nowa konsola trafi do sprzedaży 24 listopada, będzie kosztować 149 funtów (około 875 zł), a jej zapasy będą ogromne".
MCV zakłada też, że utrzymanie ceny Wii na tym poziomie sprawi, iż konsola będzie wciąż tańsza niż sprzęt konkurentów. Za Wii rzekomo zapłacimy o 50 funtów mniej niż za podstawową wersję Xbox 360 i 275 funtów mniej niż w przypadku PlayStation 3. MCV na podstawie własnych źródeł twierdzi, że data premiery będzie idealna, aby uczynić z Wii przebój tegorocznych Świat Bożego Narodzenia.
David Yarnton, szef brytyjskiego oddziału Nintendo, błyskawicznie skomentował doniesienia MCV na łamach GamesIndustry.biz mówiąc, iż "to tylko spekulacja, a nie stwierdzony już fakt".
"Nie są zbyt daleko, ale z pewnością nie mają racji" - dodał Yarnton. Nintendo planuje w tym tygodniu aż trzy konferencje prasowe - dwie odbędą się 14 sierpnia w Stanach Zjednoczonych i Japonii, a trzecia 15 sierpnia w Londynie.
Reklama
