Kontroler Wii jest wadliwy i... podrobiony?

Przedstawiciele Nintendo przyznali się do problemów z obsługą pierwszych kontrolerów stanowiących najważniejszy element nowej konsoli stacjonarnej Wii.

"Ludzie są bardziej podekscytowani niż oczekiwaliśmy" - twierdzi Satoru Iwata, prezes korporacji Nintendo, komentując doniesienia. Do tego Interlink Electronics złożyło w sądzie pozew o kradzież jednego z patentów, na których opiera się kontroler Wii.

Od światowej premiery Wii minęło zaledwie kilka tygodni. Znakomicie sprzedająca się platforma jednak nie w pełni satysfakcjonuje pierwszych użytkowników. Według wielu doniesień kontrolery mogą stać się przyczyną wypadków i uszkodzeń ciała swoich użytkowników.

Przyczyną, dla której tak się dzieje, jest często opaska przywiązana do Wiimote'a, nakładana na nadgarstek, która z reguły powinna zapobiegać jego wypadaniu z dłoni użytkownika. Zabezpieczenie nie wytrzymuje jednak zdolności graczy, którzy wypadnięcie przyrządu z ręki odczuwają w bolesny sposób.

Iwata twierdzi, że nie ma tu winy ze strony projektantów kontrolera, Nintendo - jego zdaniem - musi dać graczom do zrozumienia, jak posługiwać się kontrolerem w sposób bezpieczny. "Potrzebujemy lepszej komunikacji z ludźmi, aby dowiedzieli, jak radzić sobie z Wii jako nową formą rozrywki" - powiedział szef koncernu w japońskim Foreign Correspondents Club.

Shigeru Miyamoto, kreator urządzenia dodał: "Zamierzamy przyjrzeć się sytuacji, aby zobaczyć, czy są jakieś dodatkowe metody do zachęcenia ludzi, aby się uspokoili i nie rzucali więcej samodzielnie kontrolerami".

Efekty nadmiernej ekscytacji kontrolerem nowej platformy Nintendo dokumentuje witryna Wiihaveaproblem.com. Na jej łamach publikowane są zdjęcia pobitych telewizorów, okien, naczyń i innych elementów mieszkań pierwszych użytkowników Wii.

Ponadto w sądzie Delaware kalifornijska firma Interlink Electronics złożyła pozew przeciwko Nintendo, w którym oskarża firmę o naruszenie praw autorskich do nowego typu kontrolera. Władze spółki twierdzą, że Wii korzysta z technologii opisanych w patencie "Trigger Operated Electronic Device" nr. 6,850,221, złożonym do rejestracji we wrześniu 1997 i zatwierdzonym w dniu 1 lutego 2005 roku, który opisuje "ergonomicznie efektywną myszkę do operowania komputerem". Przyrząd miał służyć za swoisty pilot do poruszania kursorem na ekranie monitora komputerowego.

Interlink oskarża Nintendo o spadek zysków i chce zahamowania sprzedaży kontrolera Wii oraz trzykrotnej wypłaty za poniesione szkody. Władze Nintendo w wypowiedzi dla serwisu Next-Gen.biz oświadczyły, że nie będą komentować wydarzenia w czasie trwania procesu sądowego.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy