Koniec z konsolami?

Rynek gier na komputery klasy PC wykończy konsole, nie ma mowy o śmierci gier na PC - twierdzi na łamach tygodnika BusinessWeek David Ferrigno, prezes DISCover.

Szef firmy, która niedawno uruchomiła nową usługę dystrybucji elektronicznej, widzi przyszłość w nowych modelach laptopów.

Ferrigno w swoim artykule stwierdza, iż przez ostatnie 20 lat w pokoju gościnnym stopniowo umieszczaliśmy nowe urządzenia: radio, telewizję, magnetowidy, odtwarzacze DVD i konsole. Komputery klasy PC nigdy nie znalazły tam miejsca z powodu swojej ceny i złożoności obsługi, choć łączą w sobie wszystkie rozwiązania związane z rozrywką.

Konsole stopniowo zaczęły przejmować funkcje PC. Mogą chociażby posłużyć do słuchania muzyki, odtwarzania filmów i przeglądania zdjęć, a nie tylko uruchamiania gier. Niemniej nie potrafią katalogować wielu gier w jednym miejscu.

Zdaniem specjalisty "notebooki zaczną być traktowane jako najważniejsze platformy do gier, gdyż stanowią udaną kombinację mocy, ceny i mobilności". Dzięki nim nie trzeba grać w pokoju gościnnym, gdyż staje się nim obóz, samolot, sala konferencyjna, jak też samochód stojący w korku.

Ferrigno postuluje łatwiejszą obsługę PC i korzystanie z dystrybucji elektronicznej, dzięki której pełną grę można kupić nawet za pośrednictwem bezprzewodowego dostępu do sieci internet, bez względu na miejsce, w którym się znajdujemy.

Szef firmy odpowiedzialnej za usługę Games2drive.com pochwalił też Microsoft za system operacyjny Vista i inicjatywę Games for Windows. Choć rozwiązania te są drogie to opłacą się dzięki wparciu dla wielordzeniowych procesorów, komunikacji międzyplaformowej i nowych urządzeń obsługiwanych przez DirectX 10.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy