Jazda bez trzymanki

Po pełnych emocji piątku i sobocie, nadchodzi megaekstremalna niedziela. 14 sierpnia odbędą się pokazy Gravity Sports, czyli popisów na deskorolkach zjazdowych: longboard'ach i street luge'ach.

- To szalona dyscyplina! - mówią jej amatorzy. A wszystko to przez niebezpieczeństwo urazów wynikające z dużej prędkości jazdy, dochodzącej nawet do 60km/h, i bliską stycznością z asfaltem. Zawodników GS można poznać po wielkich siniakach, otarciach i resztkach żwiru asfaltowego w skórze, który pozostał po ostatnim upadku.

Na aluminiowych bolidach

Gravity Sports narodziło się w Stanach Zjednoczonych w latach 70. Tamtejsi skateboard'erzy, znudzeni pierwotnym przeznaczeniem deskorolki, znaleźli dla niej nową, jeszcze bardziej ekstremalną funkcję. Zamienili ją na uliczne sanki. Siadali i kładli się na deski, którymi zjeżdżali po coraz to bardziej stromych ulicach miast.

Z biegiem lat zwykłe, drewniane deskorolki ewoluowały w podrasowane, gadżeciarskie, aluminiowe bolidy. Do Polski sport ten dotarł dopiero w 2003 r, ale szybko się u nas zadomowił.

Dziś jest rozpoznawalny i coraz częściej uprawiany. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z nim, prezentujemy go na Freestyle City Festival, jako alternatywny sposób wykorzystania sprzętu skateboard'owego. A także jako widowisko porównywalne z pokazami FMX czy Downstairs-Dowtown.

Reklama

Opis trasy

Tegoroczne pokazy rozpoczną się w niedzielę, 14. sierpnia o godz. 8.30. Trasa wyścigu przebiegnie po świeżym asfalcie. Jest to niezbędne, gdyż przy tak dużych prędkościach nawet najmniejsza nierówność może spowodować groźny wypadek.

Start usytuowany będzie na skrzyżowaniu ul. Jabłonnej i Hażlaskiej. Zawodnicy pojadą dalej w dół Jabłonną, a na wysokości wiaduktu wjadą w ul. Ładną, na której końcu znajdować się będzie meta.

Sprzęt i wymogi bezpieczeństwa

Sprzęt do złudzenia przypomina deskorolkę czy snowboard. Od tego drugiego odróżnia go tylko posiadanie kółek. Początkowo miały one zaledwie 55 mm średnicy, co sprawiało, że ich użytkownicy praktycznie sunęli po nawierzchni drogi. Dla bezpieczeństwa, zwiększono ją więc do 90mm.

Aby poprawić stabilność bolidów zmieniono także rozstaw kół. Teraz wymagana odległość między przednią i tylną osią to 120 cm.

Wydarzenie stanowi kontynuację projektu "Cieszyn - Miasto młode w każdym wieku". "Regionalny Program Operacyjny Województwa Śląskiego - realna odpowiedź na realne potrzeby". Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007 - 2013".

Katarzyna Jurys

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy