EA: PS3 nie wygra

Larry Probst, prezes koncernu Electronic Arts, przewiduje zmniejszanie się szans na powtórzenie przez PlayStation 3 sukcesu poprzednich konsoli stacjonarnych od Sony. Mimo wszystko wciąż chciałby, aby platforma japońskiego giganta ta była liderem rynku.

"Oczekujemy, iż tym razem możemy spodziewać się wyższego poziomu konkurencji niż poprzednio" - stwierdził Probst podczas konferencji prasowej dla inwestorów według agencji Reutersa.

Probst, który niedawno zapowiedział ustąpienie z pozycji głównego dyrektora wykonawczego Electronic Arts wraz z początkiem na rzecz Johna Riccitiello, podkreślił, że główną przyczyną słabszej kondycji PlayStation 3 będzie stale jej "droższa" cena. Wspomniał też o negatywnej reakcji odbiorców i prasy na ujawnienie wartości urządzenia podczas ubiegłorocznych targów E3.

Pozytywnie ocenił jednak starania Nintendo, podając, że Electronic Arts zwiększyło inwestycje do prac nad grami zarówno na Wii, jak i na DS. W odniesieniu do Microsoftu jest przekonany, że firma zdoła poszerzyć swój udział w rynku.

Mimo braku wiary w powtórzenie sukcesu PSOne i PS2 przez PlayStation 3, Probst zasugerował, że wciąż chciałby, aby PS3 wygrało wojnę między konsolami. Zdaniem specjalisty "nikt nie powinien liczyć na Sony na tym etapie gry", gdyż - jak sądzi Probst - "to będzie długi wyścig".

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy