Downhill ulicami Cieszyna: Przez kamienicę!

Trasa pobiegnie ulicami ścisłego centrum miasta. To już druga tego typu inicjatywa w Cieszynie. Po raz pierwszy zagościła tam podczas zeszłorocznego Freestyle City Festival i po jej bezsprzecznym sukcesie nie było mowy, aby nie znalazła się w programie drugiej edycji. Hitem trasy jest przejazd przez ciasne i strome wnętrze kamienicy.

Downhill to indywidualny zjazd rowerem na czas po stromych, naturalnych lub industrialnych trasach. Ścieżki zjazdowe są często bardzo wąskie, kamieniste czy poprzecinane wystającymi korzeniami. Trasa w Cieszynie to jednak schody, bruk oraz skocznie nad samochodami.

Zjazd po krętej klatce schodowej

W downhillu często trasy są urozmaicone uskokami o różnej wysokości (dropami), które są najbardziej widowiskowe. Atrakcją cieszyńskich zawodów będzie wjazd zawodników w zabytkową kamienicę i zjazd po krętej klatce schodowej wprost na linię mety. W związku z adaptacją Downhillu na warunki miejskie, dyscyplina będzie nosiła nazwę Downtown.

System rozgrywania zawodów przypomina zjazd narciarski, czyli im szybciej, tym lepiej. Każdy z rowerzystów ma do pokonania 2 zjazdy. Oba czasy są sumowane. Wygrywa ten, którego łączny czas jest najkrótszy.

Niebezpieczny sport

Uczestnicy używają bardzo solidnych rowerów posiadających pełne zawieszenie - czyli amortyzację obu kół. Wtedy mówimy o rowerach typu Full DH. Geometria ramy praktycznie uniemożliwia stosowanie ich do jazdy pod górę.

Reklama

W Cieszynie zobaczymy również zawodników jeżdżących na ramach typu Hardtail. Posiadają one sztywną ramę, co powoduje lepszą zwrotność i mniejszą wagę. Przekonamy się, jak sprawdzą się na skoczniach. Z powodu dużych prędkości uzyskiwanych przez zawodników w trudnym terenie jest to sport bardzo niebezpieczny. Dlatego muszą oni stosować specjalne osłony zwane zbrojami. Są to pełne zestawy ochraniaczy na ręce i nogi oraz kaski ze szczęką, zbliżone wizualnie do motocrossowych.

Opis trasy w Cieszynie

Start umieszczony zostanie na pl. Świętego Krzyża. Dalej ul. Głęboką, Browarną w dół, aż do kamienicy przy Śrutarskiej. Tam zawodnicy wjeżdżają do wnętrza budynku sunąc schodami po stromej klatce schodowej. Wyrzucani na podwórze, trafiają na niewielką bandę, kierującą ich w dół na strome, łamane schody prowadzące do omurowania zabytkowej kamienicy, za którym znajduje się linia mety, dokładnie na Cieszyńskiej Wenecji.

Zawodnicy zaczną od rampy startowej - konstrukcji zbudowanej w całości z rusztowań. Jej długość to 18 metrów, wysokość natomiast wynosi 3 metry. Następnie będą skakać przez spektakularny element czyli mini ciężarówkę. Długość lotu to około 6 metrów. Dla początkujących wytyczono objazd. Dalej na uczestników czeka jazda po bruku główną ulicą miasta prowadzącą do granicy, gdzie natkną się na szykany wykonane ze stalowych beczek.

Wydarzenie stanowi kontynuację projektu "Cieszyn - Miasto młode w każdym wieku". "Regionalny Program Operacyjny Województwa Śląskiego - realna odpowiedź na realne potrzeby". Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007 - 2013".

Katarzyna Jurys

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama