"Dom latających sztyletów"

24 października do wypożyczalni oraz sklepów trafił ostatni film wielkiego chińskiego reżysera Yimou Zhanga "Dom latających sztyletów".

To prequel jego wcześniejszego hitu "Hero", który w samych tylko Chinach zarobił 27 milionów dolarów.

Zhang to wiodący twórca tzw. Piątej Generacji w kinematografii chińskiej. Już za swój debiut "Red Sorghum" z 1987 roku otrzymał Złotego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie. Jego najsłynniejszym filmem pozostaje "Zawieście czerwone latarnie".

"Dom latających sztyletów" to drugi po "Hero" film wuxia w karierze chińskiego reżysera.. Są to obrazy oparte na tradycyjnej chińskiej sztuce walki. Sam Zhang przyznaje, że jego film jest rodzajem hołdu złożonego tej tradycji kinematograficznej.

Reklama

Ten historyczny film akcji opowiada o czasach, kiedy najbardziej światła w historii Chin dynastia Tang - zaczyna chylić się ku upadkowi.

W kraju panuje niepokój. Zaczynają się powstania ludowe. Tworzą się grupy buntowników. Największa i najbardziej licząca się to Dom Latających Sztyletów.

"Dla mnie to nie jest zwykły film sztuk walki. To historia miłosna opakowana w film akcji" - podkreśla reżyser filmu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy