Żałoba może być śmiertelna

W pierwszej dobie po utracie ukochanej osoby ryzyko zawału serca wzrasta około 21 razy ponad normę - wynika z amerykańskich badań, o których informuje pismo "Circulation".

W ciągu pierwszego tygodnia jest ono wyższe kilkukrotnie i choć stopniowo spada, utrzymuje się na wyższym poziomie co najmniej przez miesiąc. Jest to związane z tym, że intensywny żal jest dodatkowym obciążeniem dla serca, oceniają badacze.

Strata prowadzi do zaburzeń

Naukowcy z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu danych zebranych w grupie ok. 2 tys. pacjentów, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat przeszli zawał serca. Zadano im serię pytań na temat różnych czynników mogących potencjalnie wywołać to zdarzenie, jak np. utrata bliskiej osoby. Wcześniejsze badania wskazywały, że u osób, które niedawno straciły kogoś bliskiego, dochodzi do zmian rytmu serca, które mogą zwiększać predyspozycje do problemów z układem krążenia. Z kolei, osoby, które straciły współmałżonka, mają w dłuższej perspektywie podwyższone ryzyko śmierci, przy czym ok. połowa z tych zgonów jest spowodowana zawałem serca lub udarem mózgu.

Uczucia wpływają na serce

W najnowszych badaniach 270 (tj. blisko 14 proc.) osób, które przebyły zawał straciło kogoś ważnego w życiu w ciągu poprzednich 6 miesięcy, z tego 19 osób w ciągu poprzedniej doby. Ryzyko wystąpienia zawału serca po stracie ukochanej osoby wynosiło od ok. 1 na 300 do mniej niż 1 na 1000, zależnie od ogólnego stanu układu sercowo-naczyniowego danego pacjenta przed żałobą. Osoby, które chorowały wcześniej na serce były bardziej narażone na zawał. Jak tłumaczy prowadząca badania dr Elizabeth Mostofsky, stres psychiczny związany ze śmiercią kogoś bliskiego może nasilać depresję, wywoływać lęk, a także gniew. Występowanie tych uczuć powiązano już wcześniej ze wzrostem akcji serca i ciśnienia tętniczego oraz zmianami biochemicznymi krwi sprzyjającymi powstawaniu zakrzepów - a wszystkie te czynniki zwiększają ryzyko zawału serca.

Nie zaniedbuj leków

Naukowcy przypominają, że do objawów mogących sygnalizować zawał serca zalicza się silny ból, ucisk lub rozpieranie w klatce piersiowej, a także uczucie duszności i skrócenie oddechu. Konsekwencje zdrowotne utraty kogoś bliskiego mogą być poważniejsze, jeśli dodatkowo dana osoba zaniedba zażywanie leków np. na nadciśnienie.

- W sytuacji skrajnego smutku i stresu psychicznego ciągle trzeba dbać o siebie i w razie wystąpienia objawów zawału zwrócić się po pomoc medyczną - komentuje współautor badań dr Murray Mittleman.

Leki na czas żałoby

Naukowiec zwraca też uwagę, że krewni, opiekunowie i przyjaciele osoby w żałobie powinni być świadomi, że dni, a nawet tygodnie po stracie kogoś bliskiego są okresem podwyższonego ryzyka zawału i upewnić się, że ma ona zapewnioną najlepszą opiekę medyczną. Ważne może być również zapewnienie takiej osobie wsparcia psychicznego i społecznego, ocenia dr Mostofsky.

- Mamy świadomość, że w wyjątkowych warunkach stres emocjonalny może wywołać zawał serca - komentuje dla BBC prof. Peter Weissberg z British Heart Foundation. - Nie powinniśmy jednak zapominać, że zawał serca pod wpływem stresu zazwyczaj trafia się tylko osobom z chorobą układu sercowo-naczyniowego. Dlatego - jego zdaniem - bardzo ważne jest nieprzerywanie zażywania leków w okresie silnej żałoby.

Reklama

PAP - Nauka w Polsce

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy