Wstydliwy problem

Większość dorosłych chrapie od czasu do czasu, ale są też tacy, którzy chrapią stale. Nawykowe chrapanie stwierdza się u około 25 proc. mężczyzn i 15 proc. kobiet, a jego częstość podwaja się u osób z nadwagą lub powyżej 65. roku życia.

Wśród osób, które chrapią, tylko u nielicznych występują bezdechy senne. U dzieci (4 - 5 lat) występują częściej tak zwane bezdechy abturacyjne, a więc polegające na zwężeniu dróg oddechowych. Wraz z wiekiem chrapanie występuje częściej. Do innych przyczyn należą: wieczorowe spożywanie alkoholu, otyłość (duży obwód szyi, u mężczyzn 44 cm lub większy), palenie tytoniu, skrzywienie przepony nosa, polipy, cofnięta żuchwa. U dzieci zaś: przerost migdałków, duży język, alergiczny nieżyt nosa i inne.

Stopniowe zwężanie się dróg oddechowych podczas snu doprowadza do jeszcze głośniejszego chrapania, a w efekcie do całkowitego zablokowania przepływu powietrza - bezdechu. Chory chwilowo wybudza się i wykonuje gwałtowny wdech. W ciągu nocy mogą nastąpić setki takich wybudzeń. Faza snu zwana REM zostaje całkowicie rozkojarzona. Efektem jest to, że chory stale budzi się zmęczony i jest senny z ciągu dnia.

Reklama

W przeciwieństwie do dorosłych dzieci zazwyczaj chrapią nieprzerwanie i nie budzą się łatwo w chwili wystąpienia bezdechu. W ciągu dnia chore dzieci są senne, wykazują zaburzenia zachowania - są nerwowe, skarżą się na bóle głowy. Zazwyczaj też mają inne cechy przerostu migdałków - ciągle otwarte usta, niedrożny nos, "kluskowatą" wymowę. Jeśli zaburzenie utrzymuje się dłużej, to dzieciom grozi wystąpienie choroby serca oraz opóźnienie wzrostu. Do zaostrzenia się epizodów bezdechów dochodzi często podczas infekcji dróg oddechowych.

Każdy dorosły, który chrapie, powinien dążyć do uzyskania prawidłowej wentylacji przez drogi oddechowe. Należy zaprzestać spożywania alkoholu (głównie wieczorem), palenia papierosów, obniżyć masę ciała, układać się nieco wyżej do snu, a gdy to nie pomaga, udać się do lekarza celem wykonania badań specjalistycznych. U dzieci, u których przyczynę stanowi najczęściej przerost migdałków, leczenie należy rozpocząć od konsultacji laryngologicznej i ustalenia, czy istnieje potrzeba usunięcia migdałka gardłowego i podniebnych. Poprawę przynoszą też leki udrażniające nos, głównie w formie aerozoli do nosa.

W.M.

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy