Sok z żuka. Insekty zdrowsze od pomarańczy?

Może nie wyglądają apetycznie, ale zajada się nimi jedna czwarta ludzkości. Mają ponoć sporo wartości odżywczych /123RF/PICSEL
Reklama

Insekty i robale nie wyglądają specjalnie apetycznie i nie kojarzą się jako smaczne. Niemniej nie przeszkadza to dwóm miliardom osób, czyli jednej czwartej populacji świata, zjadać ich praktycznie codziennie.

Dla niektórych może to zabrzmieć obrzydliwie, ale te małe stworzonka są bogatym źródłem białka, błonnika i witamin. Najnowsze badania pokazują też, że niektóre gatunki insektów są wręcz napakowane antyoksydantami.

Najwięcej antyoksydantów znaleziono w konikach polnych, jedwabnikach i świerszczach. Jak dużo? Pięć razy więcej niż w pomarańczach!

Żeby mieć pełną jasność - badacze przeanalizowali tylko te robaki, które można nabyć w sklepach jako jadalne. Nie wychodźcie od razu do ogródka, żeby zebrać swój obiad. 

Reklama

Badania przeprowadzono na sproszkowanych ciałach insektów pozbawionych niejadalnych części. Naukowcy zaznaczają, że w swojej "normalnej" postaci stworzenia te nie nadają się do jedzenia.

Dodatkowo badacze wyekstraktowali z owadów tłuszcz, który porównano z innymi dostępnymi na rynku. Okazało się, że pozyskany w ten sposób produkt w przypadku cykad i jedwabników ma dwa razy więcej antyoksydantów niż oliwa z oliwek.

Oprócz benefitów zdrowotnych, jedzenie insektów ma też inne plusy. Ich hodowla niszczy środowisko w mniejszym stopniu niż hodowla większych zwierząt. Między innymi pod kątem produkcji zanieczyszczeń czy zużycia energii i wody 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy