Podgrzewasz siedzenie, smażysz plemniki

Jeśli lubisz podgrzewane siedzenia w samochodzie, uważaj! Jest ryzyko, że usmażysz swoje szanse na ojcostwo.

Nie od dziś wiadomo, że nasz organizm najlepiej radzi sobie z produkcją spermy, kiedy temperatura w mosznie wynosi o 1-2 stopnie Celcjusza mniej niż normalna temperatura ciała (37 stopni Celsjusza).

Niemieccy naukowcy odkryli coś więcej. Badając odporność męskich jąder podpięli do czujników moszny 30 zdrowych mężczyzn i posadzili ich na podgrzewanych siedzeniach samochodu na 90 minut. Po upływie jednej godziny przeciętna temperatura w mosznie badanych wzrosła do 37,3 stopni Celsjusza a u jednego z ochotników wzrosła nawet do 39,7 stopni.

Reklama

Mężczyzna siedzący na niepodgrzewanym siedzeniu też oczywiście ma cieplej. Ale wtedy temperatura moszny wzrasta średnio do 36,7 stopni.

Grupa badaczy pod przewodnictwem Andreasa Junga z Uniwersytetu w Giessen nie zweryfikowała wpływu zmiany temperatury na liczbę i ruchliwość plemników. Ale w artykule opublikowanym w najnowszym numerze "New Scientist" ostrzega, że nawet małe wzrosty temperatury w mosznie mogą być dla plemników zabójcze.

Wcześniejsze badania tematu dowiodły, że siedzenie w samochodzie dłużej niż 3 godziny, nawet bez podgrzewanego siedzenia, może wpłynąć na szanse mężczyzny na spłodzenie dziecka.

To na pewno dobra informacja dla panów mających kochankę w innym mieście, a chcących zaoszczędzić na konwencjonalnych środkach antykoncepcyjnych...

opr. ML

INTERIA.PL/AFP
Dowiedz się więcej na temat: temperatura | plemniki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy