Pij za miesiąc trzeźwości

Sierpień jest miesiącem trzeźwości. Jeśli ktoś nie wie, dlaczego od czasu do czasu warto zachować trzeźwość, niech o tym poczyta gdzie indziej. My zastanowimy się nad tym, dlaczego nie warto być trzeźwym zbyt regularnie...

- W sierpniu Polacy podejmowali ważne dla narodu decyzje. Poprzez zachowanie trzeźwości wyrażamy wdzięczność i szacunek dla ofiary krwi, którą przelewały tysiące Polaków po to, byśmy mogli żyć wolni w tak niełatwych dziejach naszej Ojczyzny - pisze ks. Zbigniew Kaniecki, sekretarz Zespołu Apostolstwa Trzeźwości w miesięczniku "Trzeźwymi bądźcie". Dla tych, którzy chcą znaleźć argumenty przeciwko, przedstawiamy kilka powodów, które można wykorzystać, by się w spokoju napić.

Bo nie lubię Polski

Jeśli nie lubisz tradycji, to świetnie się sprawdzi przywołanie słów księdza. - Zachowują trzeźwość, by wyrazić wdzięczność za krew przelaną? Nie piją, bo inni walczyli? To ja pić na przekór im będę - mówisz i idziesz się napić w polskojęzycznym towarzystwie.

Reklama

Bo jestem patriotą

Wyrażasz pogląd przeciwny do słów księdza Kanieckiego, ale argumentujesz wedle tej samej logiki. - Napijmy się, by uczcić pamięć tych, którzy polegli za nasza najukochańszą Ojczyznę - mówisz. W miesiącu sierpniu toasty pije się za marszałka Piłsudskiego dziękując tym samym za uratowanie Polski od bolszewickiej zarazy w trakcie pamiętnego Cudu nad Wisłą. W miarę jak impreza będzie się przedłużać, można pić za kolejnych jego oficerów zaczynając od najwyższych stopniem.

Bo jestem smakoszem

Przychodzić do znajomych na kolację, a tam, o zgrozo, nie ma alkoholu. - Nie wyobrażam sobie wołowiny bez dobrego chianti - mówisz, biegniesz do najbliższego sklepu i wracasz z trzema butelkami najtańszego rieslinga.

Bo to zdrowe

Alkohol (w umiarkowanych ilościach) pomaga na tyle rzeczy, że nie ma tu miejsc, by je wszystkie wymienić. Wino zawiera przeciwutleniacze, które niszczą zabójcze dla naszego organizmu wolne rodniki, zmniejsza ryzyko zawału i zapewnia spokojny, głęboki sen. W gorące dni zimne piwo doskonale gasi pragnienie, a do tego poprawia funkcje nerek i wątroby. Mocniejsze trunki świetnie nadają się do dezynfekcji ran, doskonale znieczulają i są świetnym środkiem przeciwbólowym.

Alkohol sprawia, że ludzie których spotykasz, wyglądają bardziej atrakcyjnie. Pijąc go, zwiększasz swoje szanse na seks, który też jest bardzo zdrowy.

Bo nie ma nic w telewizji

Telewizja karmi cie straszną papką. Umarł Bergman i Antonioni, a w ramówce "Taniec z gwiazdami". - Nie ma nic w telewizji - mówisz i wychodzisz na rundkę po mieście.

Bo sierpień ma "r"

Miesiąc sierpień ma literkę "r" w nazwie. Z powodu tego, że w oczywisty sposób przynosi to szczęście na nowej drodze życia, wzrasta liczba branych małżeństw. Głupio byłoby się nie pojawić na weselu kuzyna od strony trzeciego męża babci. Szczególnie, że tak długo go nie widziałeś.

Bo abstynencja załamałaby gospodarkę

Dla biznesmenów i ekonomistów. Polacy wydają na alkohol kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie. To wielka gałąź gospodarki, która daje tysiące miejsc pracy. Co by się stało, gdybyś przestał pić? Setki rodzin straciłyby swoje źródło utrzymania. Z punktu widzenia makroekonomii po prostu nie możesz sobie pozwolić sobie na taką beztroskę jak zaprzestanie picia.

Bo tak

Podkreśla twoją męskość. Dla tych, co wiedzą, czego chcą, potrafią podjąć stanowczą decyzję i dominują. - Idę się napić. Bo tak - mówisz i ruszasz na rundkę.

W beczce miodu jest i łyżka dziegciu... Nieważne, i tak da się ten miód wypić.

Mateusz Lubiński

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama