Pescowegetarianie żyją dłużej

Naukowcy nie mają wątpliwości - jeśli chcesz żyć jak najdłużej, zostań wegetarianinem, a najlepiej pescowegetarianinem, czyli wegetarianinem, który czasem spożywa ryby. Z wyników wieloletnich badań jasno wynika, że u takich osób występuje duże mniejsze ryzyko chorób serca, naczyń i mózgu, dzięki czemu dożywają późniejszego wieku.

Badanie trwało 6 lat i uczestniczyło w nim 73 tys. osób. Wśród ochotników wyodrębniono grupę osób jedzących mięso i cztery grupy wegetarianów: weganów, którzy nie jedzą jakichkolwiek produktów pochodzenia zwierzęcego, laktoowowegetarianów, jedzących produkty mleczne i jaja, pescowegetarianów, którzy jedzą czasem mięso ryb, oraz semiwegetarianów, którzy jedzą mięso nie częściej niż raz w tygodniu.

Podczas 6-letnich badań zmarło 2570 ochotników, z których większość była "mięsożercami". Z grupy wegetarianów najlepsze wyniki osiągnęli pescowegetarianie, u których ryzyko śmierci jest niższe o 19%. U weganów zaś prawdopodobieństwo śmierci było o 15% niższe niż u osób jedzących mięso.

Reklama

Zdrowie znalezione w kościele

Badanie zostało przeprowadzone na terenie Loma Linda University w Kalifornii. Uczelnia prowadzona jest przez Adwentystów Dnia Siódmego, którzy słyną ze zdrowego stylu życia i surowej diety. Wierzą oni, że ciało "jest świątynią Ducha Świętego" i należy się nim odpowiednio zajmować.

Członkowie kościoła nie mogą spożywać alkoholu, palić papierosów, a od 1860 r. kościół poleca (choć nie narzuca) dietę laktoowowegetariańską. Ten styl życia ma z pewnością wpływ na długość życia i podatność na choroby - wszyscy uczestnicy badania należeli do "zdrowszej" części społeczeństwa. Interesujące są różnice wewnątrz społeczności adwentystów. Grupy wegetariańskie wypadły o wiele lepiej niż grupy, których członkowie spożywali mięso, chociaż prowadzili bardzo zdrowy tryb życia.

Najlepsza dieta śródziemnomorska

Sześć lat badań to zbyt krótki czas na sformułowanie ostatecznych tez, dlatego badanie trwa nadal. Z różnych wcześniejszych badań wynika jednak, że zdrowsze odżywianie i ograniczona konsumpcja mięsa poprawia jakość i długość życia.

Jeden z badaczy, Robert Baron z Uniwersytetu Kalifornijskiego, zaleca ograniczenie cukrów, rafinowanych zbóż oraz nasyconych tłuszczy. Poleca także większe spożycie ryb i owoców morza. Z teorią tą zgadza się również Haitham Ahmed z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore w USA. Jego zespół badawczy znalazł związek między niższym ryzykiem wystąpienia chorób serca a spożyciem ryb, warzyw, owoców i orzechów. Podobną dietę możemy spotkać w rejonie basenu Morza Śródziemnego, czyli w kuchniach włoskiej, chorwackiej czy też greckiej.

 Nasz obecny styl życia prowadzi do śmierci

Głównymi przyczynami śmierci w krajach zachodnich są choroby serca i naczyń oraz nowotwory. Istotną rolę odgrywa tu wysokie ciśnienie krwi, podwyższony poziom cholesterolu, nadwaga, palenie, niewielkie spożycie owoców i warzyw, mała aktywność fizyczna oraz konsumpcja alkoholu. Czyli winę ponosi tu niezdrowy styl życia.

W Polsce w 2009 r. 92 tys. osób zmarło na raka, a liczba chorych ciągle wzrasta i nawet najnowocześniejsza medycyna nie potrafi im pomóc - zajmujemy wysokie miejsce w Europie ze względu na liczbę pacjentów ze schorzeniami onkologicznymi. Znajdujemy się w europejskiej czołówce w liczbie zachorowań na raka jelita grubego i odbytu. Eksperci są zgodni, że urozmaicona dieta i zdrowy styl życia mogłyby poprawić nasze statystyki.

Daria Antonatus

21 wiek
Dowiedz się więcej na temat: mięso
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama