Komu grozi wypalenie zawodowe?

Zaczynasz odczuwać niechęć do pracy. To, co dotychczas sprawiało ci przyjemność, teraz kojarzy się z przymusem? Uważaj, być może właśnie dopada cię wypalenie zawodowe.

Jeżeli nie zareagujesz na nie w porę, jego niszczycielskie działanie może być tak silne, że jedynym rozwiązaniem okaże się zmiana pracy i pomoc specjalistów. Jak zatem uchronić się przed wypaleniem, po czym poznać, że dopada ono właśnie mnie?

Objawy związane z pracą

Zaczynasz odczuwać niechęć do pracy. To, co dotychczas sprawiało ci przyjemność, teraz kojarzy się z przymusem i jest przykrym obowiązkiem. Realizacja zadań zawodowych nie daje ci satysfakcji. Coraz częściej spóźniasz się do pracy, wzrósł poziom twojej absencji. Początkowo spotkania z klientami są po prostu męczące, z czasem stają się wręcz irytujące, więc zaczynasz je odwoływać lub nieustannie zmieniać terminy. Drażnią cię wszelkie kontakty, osobiste i telefoniczne, z klientami.

Reklama

Objawy związane z tobą

Na pierwszym etapie zaczynasz odczuwać zmęczenie, szczególnie w kontekście pracy. Z czasem, dostrzegasz, że to zmęczenie nie ustępuje, a wręcz pogłębia się. Jesteś rozdrażniony i poirytowany lub wycofany i zamknięty. Doświadczasz zmienności nastrojów. W pracy czujesz się niekompetentny i nieskuteczny. Zaczynasz się bardziej starać, a to powoduje jeszcze większe zmęczenie. W twojej głowie coraz częściej zjawiają się różnorodne negatywne myśli. Pojawiają się problemy z koncentracją, choroby i dolegliwości. Coraz częściej jesteś przeziębiony, odczuwasz bóle głowy, żołądka, bezsenność. Czujesz, że twoja praca straciła sens, masz poczucie marnowania czasu.

Objawy związane z otaczającymi cię ludźmi

W pierwszym okresie negatywne zjawiska związane z wypaleniem zawodowym dotyczą tylko sfery zawodowej. Niestety z czasem zaczynają obejmować również twoje życie prywatne. I tak początkowo zaczynasz odczuwać niechęć do współpracowników, szefa i klientów. Jesteś wobec nich agresywny i drażliwy. Twoją postawę cechuje cynizm. Z czasem zaczynasz nabierać dystansu do ludzi, a twoją postawę zaczyna charakteryzować dehumanizacja współpracowników i klientów. Oznacza to, że zaczynasz traktować ich przedmiotowo - używasz niewłaściwych określeń w stosunku do nich (głupki, nieroby, lenie) i umniejszasz poziom ich pracy, starań lub zaangażowania. Z czasem, gdy syndrom zaczyna obejmować także prywatne sfery twojego życia, zaczynasz izolować się od bliskich, pojawiają się kłopoty małżeńskie i rodzinne. Stres dopada cię wówczas już nie tylko w pracy, ale i w domu, a to pogłębia problem i wpadamy w błędne koło.

Wykonując zawody ściśle związane z pomaganiem innym (psycholog, lekarz, nauczyciel, pedagog, policjant) powinniśmy mieć stale przed oczami opisane wyżej symptomy, żeby szybko móc przeciwdziałać wypaleniu.

Dorota Bajczyk

zdronet
Dowiedz się więcej na temat: praca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy