Jesteś odporny na stres?

- Wraz z przestawieniem się z pobudzenia na odpoczynek - cały organizm może zregenerować się i znów zacząć normalnie funkcjonować.

Wiele cech osobowości, które są odpowiedzialne za odporność na stresy i sytuacje trudne, kształtuje się w ciągu pierwszych lat życia człowieka. Najbardziej zakorzeniony w naszej psychice jest system wartości. Wpływa on w sposób decydujący na relacje z innymi ludźmi,

kształtuje stosunek do świata i styl życia. System wartości kształtuje się już w okresie dzieciństwa, przyjmujemy go bowiem od osób najbliższych. Nie na zasadzie dziedziczenia, lecz wychowania i naśladownictwa.

Dwa różne typy

Wyróżnia się dwa zasadnicze typy osobowości, różniące się stopniem odporności na stres: typ A i typ B. Typ A charakteryzuje się niskim progiem tolerancji na stres i frustrację.

Reklama

Niecierpliwość, nadmierna ambicja, nieumiejętność odpoczynku, a także drazliwość, impulsywność, neurotyzm, łatwe uleganie emocjom i stawianie sobie trudnych zadań - oto kilka cech wyróżniających ludzi o osobowości typu A.

Potrzebują stresu by żyć

Odmienne cechy charakteryzują człowieka o osobowości typu B. Jest on z reguły opanowany, zrównoważony, spokojny, akceptuje siebie i nie przejawia nadmiernej ambicji.

Rzadko kiedy te obydwa typy osobowości występują w czystej postaci. Większość ludzi ma po trosze każdego z nich, jednak z reguły jeden osiąga przewagę. Znajomość swoich mocnych i słabych stron pomoże nam uniknąć wielu nieprzyjemnych emocji i sytuacji.

Bywa jednak i tak, że życie w ciągłym napięciu staje się nałogiem. Niektórzy z nas uzależniają się od wysokiego poziomu substancji chemicznych, wydzielanych przez organizm podczas stresu i sami podświadomie szukają nowych źródeł pobudzenia. Ryzyko i niebezpieczeństwo podnieca ich, a spokój i poczucie bezpieczeństwa - są nie do zniesienia. Potrzebują dużych dawek adrenaliny - hormonu stresu. Jak każde uzależnienie i ten nałóg niesie za sobą wiele niebezpieczeństw zdrowotnych i skutków ubocznych.

Uciec czy walczyć?

Autonomiczny układ nerwowy człowieka nie potrafi rozróżniać bodźców wywołujących napięcie i pobudzenie. Dlatego reakcja organizmu jest taka sama zarówno w przypadku stanu wywołanego np. hałasem ulicznym, jak i spotkaniem się oko w oko z niebezpiecznym zwierzęciem czy uzbrojonym bandytą. I w jednym, i w drugim przypadku powstaje reakcja "walki" lub "ucieczki". Takie reakcje nie są szkodliwe i nie przynoszą uszczerbku na zdrowiu, jeżeli natychmiast i właściwie zostanie zagospodarowana uwolniona przez nie energia. Kłopoty zaczynają się wtedy, gdy gromadzimy ją w sobie lub wykorzystujemy w niewłaściwy sposób.

Badania nad wzajemnymi wpływami psychiki i ciała dowiodły, że wielu ludzi ulega nieświadomie różnym emocjom i - nie rozładowując ich - wprowadza swój organizm w stan "pogotowia stresowego". Niepokój, gniew czy lęk - mogą powodować identyczne reakcje biochemiczne jak realne i namacalne zagrożenia lub wyzwania.

Charakter odruchów "walki" i "ucieczki" można tak zmienić, aby zminimalizować ich znaczenie w procesie powstawania stresu. Energię wytworzoną przez te odruchy trzeba wykorzystać albo w bezpośrednim działaniu, albo rozładować podczas ćwiczeń fizycznych. Wraz z przestawieniem się z pobudzenia na odpoczynek - cały organizm może zregenerować się i znów zacząć normalnie funkcjonować.

Lidia Irla

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy