James Harrison: Człowiek o złotym ramieniu
11 maja 2018 roku teoretycznie był podobny do wielu innych piątków w życiu Jamesa Harrisona. Mężczyzna od kilkudziesięciu lat średnio trzy razy w miesiącu oddawał osocze ze swojej krwi. Jednak tym razem separator do jego ręki podłączono po raz ostatni. - To dla mnie smutny dzień. Koniec długiego biegu - skomentował 81-latek, który właśnie przekroczył limit wiekowy ustalony dla krwiodawców w Australii.
Reklama