Grypa groźna dla serca

Dopóki bije, żyjemy. Jeśli coś mu dolega, odczuwa to cały nasz organizm. Co może najbardziej zaszkodzić naszemu sercu? Grypa, angina, czy nawet banalne, ale niedoleczone przeziębienie.

Serce to najważniejsza część organizmu. Jest to rodzaj pompy tłoczącej krew. Składa się z dwóch przedsionków i dwóch komór. Ma kształt stożka czy - jak kto woli... serca. Pompuje krew do wszystkich narządów ciała. Krew zaś jest nośnikiem tlenu, bez którego żadna z części naszego ciała nie mogłaby funkcjonować.

Pracuje nieustannie

W ciągu jednej minuty nasze serce uderza 60 - 70 razy, pompując około 5 litrów krwi. Z serca krew wędruje tętnicami, które rozgałęziają się na coraz cieńsze naczynia. Najcieńsza ich postać to naczynia włosowate, które tworzą gęstą sieć w tkankach. To tu krew oddaje tlen i substancje odżywcze i stąd zabiera dwutlenek węgla i substancje wydalnicze. Zanieczyszczona płynie do tętnicy płucnej, a następnie do naczyń włosowatych płuc. Tam zostaje natleniona, oddając jednocześnie produkty przemiany materii. I tak w kółko. Ten proces trwa przez cały czas i od tego, jak sprawne jest serce, zależy zarówno długość, jak i jakość naszego życia.

Przychodzi serce do lekarza

Spośród wielu chorób, które mogą zaatakować serce, na pierwsze miejsce w statystykach wysuwa się choroba niedokrwienna serca. Jest ona nazywana też chorobą wieńcową, gdyż najczęstszą (acz niejedyną) jej przyczyną jest miażdżyca tętnic wieńcowych. Chociaż przyczyny miażdżycy nie są znane w stu procentach, to wiemy, jakie są czynniki zwiększające ryzyko jej wystąpienia. W jej wyniku bardzo często rozwija się zawał serca.

Dieta dobra dla serca

Bardzo duże znaczenie ma styl życia: to, co jemy, czy i jak często zażywamy ruchu, jak potrafimy sobie radzić ze stresem. Miażdżyca pojawia się też często w następstwie innych problemów zdrowotnych: cukrzycy, nadciśnienia tętniczego czy podwyższonej ilości cholesterolu we krwi. Zapalenie mięśnia sercowego to choroba, która może się pojawić po przebytych infekcjach wirusowych lub bakteryjnych. Dlatego tak ważne jest, by pierwszych objawów infekcji nie bagatelizować. W najcięższych przypadkach zapalenie mięśnia sercowego może się skończyć niewydolnością mięśnia sercowego i śmiercią. Groźne dla naszego serca są także zaburzenia rytmu serca, w tym migotanie przedsionków. I tu znów ma znaczenie tryb życia, jaki prowadzimy. Palenie papierosów, picie kawy i alkoholu zwiększają ryzyko migotania. Zwłaszcza ten ostatni może powodować tzw. holiday heart syndrome, czyli zaburzenie rytmu serca u osób zdrowych mogące być wynikiemstresu, odwodnienia albo właśnie nadużywania napojów wyskokowych.

Leczmy się do końca

Grypa, angina, czy nawet banalne, ale niedoleczone przeziębienie - wszelkie infekcje mogą całkiem poważnie zaszkodzić sercu. Często się zdarza, że nie mamy czasu na przeleżenie przeziębienia w łóżku, a po grypie nie pozwolimy sobie na pełną rekonwalescencję, tylko zaraz po tym, jak spadnie nam temperatura wstajemy z łóżka i wracamy do intensywnych zajęć. A lekarze przestrzegają, że każde przeziębienie lepiej spędzić w domu, bo infekcje nie pozostają bez wpływu na serce. 25 proc. zawałów serca u ludzi młodych poprzedza ostra infekcja układu oddechowego.

Grypa litości nie ma

Zdecydowanie najgroźniejsza dla serca jest grypa. Jednym z powikłań może być zapalenie mięśnia sercowego, po którym zdarza się pozapalna niewydolność serca. Wbrew obiegowej opinii schorzenie to dotyka także dwudziestoparo- i trzydziestolatków. Zwłaszcza gdy bagatelizują objawy grypy i starają się ją przechodzić. Zmuszony do zwiększonego wysiłku organizm wytwarza przeciwciała, które uszkadzają mięsień serca. Początkowo nie mamy wyraźnych objawów. Po prostu po przechodzonej grypie źle się czujemy przez kilka tygodni. W końcu coraz trudniej znosimy wysiłek, łatwo się męczymy. To mogą być pierwsze objawy niedomagań mięśnia sercowego, z czasem może dojść do kardiomiopatii, czyli niewydolności serca. Dlatego lepiej dmuchać na zimne i uniknąć niebezpiecznych dla zdrowia powikłań. Warto też pamiętać o profilaktyce, jaką w przypadku grypy są szczepienia. Najwięcej osób choruje między styczniem a marcem, jednak zaszczepić należy się już jesienią. (ec)

Żyj zdrowo i aktywnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy