Co zrobić, aby "spalić" wigilijną kolację?

Świąteczna kolacja to nie lada rozpusta. Pamiętajmy jednak, że chcąc spalić kalorie zgromadzone podczas jednej uczty, należy biegać przez co najmniej pięć godzin - donoszą specjaliści.

Podczas świątecznej kolacji przeciętny mężczyzna skonsumuje posiłek o wartości energetycznej sięgającej 3,6 tys. kalorii. To o 76 proc. więcej niż zalecana dzienna wartość.

Specjaliści wyliczyli, że aby spalić tak kaloryczną kolację faceci potrzebują ponad 4 godzin joggingu, aby z czystym sumieniem ponownie zasiąść do stołu. Tym, którzy nie przepadają za bieganiem, zaleca się również pływanie. Jak wyliczają specjaliści panowie powinni spędzić w wodzie aż sześć godzin, aby wrócić do równowagi.

Jak można się domyślać, mało kto pozwoli sobie na tak intensywny wysiłek. Dlatego, aby ustrzec się przed świątecznym obżarstwem, warto przy stole zachować umiar. Już teraz myśląc o przygotowywaniu potraw na wigilijny stół należy pomyśleć o tym, jak je odchudzić.

Reklama

Zasiadając przy stole można trzymać się kilku podstawowych zasad. Po pierwsze nie siadajmy do stołu z pustym żołądkiem. Trzy, cztery lekkie i niewielkie posiłki w ciągu dnia spowodują, że nie rzucimy się łakomie na wszystko, co zostało podane.

Woda z cytryną przed kolacją, również może okazać się pomocna. Płyn wypełni nieco żołądek i zmniejszy apetyt.

Przy stole warto również wsłuchać się w nasz organizm, kiedy poczujemy, że jesteśmy najedzeni, warto odejść na chwilę od stołu, aby nie kusiły nas dokładki. I to, co zalecają specjaliści - ruch. Po kolacji warto z całą rodziną udać się na krótki spacer.



PAP life
Dowiedz się więcej na temat: jogging
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy