Chrapanie kontra... śpiew

Dzięki śpiewowi można ograniczyć, a nawet zlikwidować chrapanie - dowodzą najnowsze badania. Specjalne ćwiczenia mające pomóc zwalczanie chrapania śpiewem opracowała brytyjska dyrygent chóru Alise Ojay.

Czyżby naukowcy w końcu doszli do tego jak zlikwidować tę najgorszą zmorę spokojnych i przespanych nocy? Okazuje się, że w walce z nią skuteczne są odpowiednie ćwiczenia... aparatu mowy.

Ćwiczenia "Singing for Snorers" opracowane przez panią Olay dzięki wielokrotnemu powtarzaniu dźwięków "ung" i "gar" wzmacniają się mięśnie krtani i poprawia ich napięcie.

Skuteczność ćwiczeń potwierdziły badania przeprowadzone przez specjalistów z Royal Devon and Exeter Hospital.

30 pacjentów ćwiczyło mięśnie krtani przez trzy miesiące po kilka minut dziennie, co doprowadziło do istotnej poprawy w porównaniu z kontrolną grupą 30 chrapiących osób, które nie śpiewały.

Reklama

Co ciekawe, śpiew poprawił także jakość snu praktykujących go osób.

Jeśli jednak nie zostaliśmy stworzeni do śpiewania, a słoń nadepnął nam na ucho, to warto zainteresować się innymi, domowymi metodami walki z chrapaniem.

Podstawową rzeczą, którą powinno zmienić chcąc przestać wydawać z siebie niepokojące dźwięki w nocy jest pozycja w jakiej zasypiamy. Spróbuj nauczyć się zasypiać na boku. Leżąc na wznak sprawiamy, że zwę­ża się ka­na­ł no­so­gar­dła i cie­śnia gar­dła - innymi słowy zaczynamy chrapać. 

Warto też zadbać o odpowiedni materac. Nie powinien być on zbyt miękki. Do tego chrapiący powinni rozważyć zakup poduszki anatomicznej. Umożliwi ona podparcie głowy i szyi, przez co wyeliminuje wydawanie niepożądanych dźwięków.

Pozostając przy sypialni - 18 - 21 stopni Celsjusza to idealna temperatura w miejscu, gdzie śpimy.

Na chrapanie mają także wpływ używki i dieta. Chcąc przestać chrapać powinniśmy zrzucić zbędne kilogramy i zrezygnować z palenia papierosów. Zawarta w nich nikotyna jest przy­czy­ną za­le­ga­nia śliny w tcha­wi­cy i krta­ni, po­draż­nia gar­dło oraz po­wo­du­je obrzęk ślu­zów­ki.

Trzeba też zrezygnować z picia alkoholu "na dobranoc". Osoby walczące z chrapaniem mogą pozwolić sobie na ostatniego drinka przynajmniej dwie godziny przed położeniem się spać.

Jeśli wszystkie metody zawiodą, to trzeba skontaktować się z laryngologiem. Lekarz-specjalista powinien znaleźć sposób na nasz głośny problem.




INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | sen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy