Choroby zębów mogą prowadzić do zawału

Próchnica to najbardziej rozpowszechniona choroba bakteryjna jamy ustnej. I chociaż wiedza Polaków na temat próchnicy jest dość szeroka, znają zasady profilaktyki, to jednak wciąż pokutuje wiele mitów, a statystyki pokazują, że niestety za wiedzą nie idzie konkretne działanie. Jak unikać próchnicy? Jakie są prawdy i mity dotyczące tej choroby?

- Statystyki są alarmujące. Grubo ponad 90 proc. dorosłych Polaków ma próchnicę. Czy da się jej uniknąć?

Lek. stom. Danuta Borczyk: - Prawie każdy z nas ma lub miał ubytki spowodowane próchnicą, czyli potocznie po prostu dziury w zębach. Jednakże widoczne ubytki to późniejszy etap rozwoju próchnicy. Tak naprawdę zaczyna się ona niepostrzeżenie. Bakterie znajdujące się w jamie ustnej rozkładają pokarmy, w wyniku czego tworzą się kwasy, które niszczą szkliwo. Najpierw staje się one porowate, dochodzi do wytrącania się związków wapnia i jego osłabienia, pojawiają się mikroubytki. Gdy nie podejmiemy działań, ubytki się pogłębiają, a w końcowej fazie próchnicy dochodzi nawet do utraty korony zęba. Owszem, rozwojowi próchnicy sprzyja nasza dieta bogata w cukry, niektórzy mają naturalne predyspozycje w postaci słabego szkliwa, ale próchnicy można uniknąć i nie jest to dla pacjenta wyjątkowo skomplikowane.

Reklama

Wystarczy przestrzegać kilku zasad, wśród których najważniejsza to właściwa higiena jamy ustnej. Powinniśmy szczotkować zęby przynajmniej 2-3 razy dziennie. Ważna właściwie jest nie tyle ilość, co jakość szczotkowania. Higienistka stomatologiczna w gabinecie może nauczyć nas odpowiednich technik. Wiele problemów z zębami bierze się stąd, że nie potrafimy ich dokładnie myć. Nie możemy także polegać tylko na szczoteczce. Ważne jest stosowanie nici dentystycznych, za pomocą których wyczyścimy dokładnie przestrzenie między zębami, w których gromadzą się bakterie i resztki jedzenia, które stanowią idealną pożywkę dla rozwoju próchnicy. Czyścić zęby za pomocą nici możemy raz dziennie. Nie zapominajmy także o dokładnym oczyszczaniu języka, na którym także gromadzą się bakterie. A po dokładnym wyczyszczeniu zębów i języka, warto przepłukać jamę ustną płynem antybakteryjnym. Nie dość, że zabija bakterie, których nie udało się usunąć przy szczotkowaniu to bardzo często ma także fluor, który wzmacnia szkliwo. No i zwracajmy uwagę na to, by minimalizować ilość cukrów w naszej diecie, za to jeść dużo produktów bogatych w wapń.

 - Zupełnie zrezygnować ze słodyczy?

Niekoniecznie, cukry złożone dostarczają człowiekowi tak potrzebnej do życia energii. Możemy jeść praktycznie wszystko, ale pod warunkiem, że nie będziemy podjadać między posiłkami i dodatkowo będziemy myć zęby po każdym posiłku. Nie znaczy to oczywiście, że słodycze w ogóle nie szkodzą zębom. I co ciekawe - cukierki toffi szkodzą bardziej niż czekolada, gdyż oklejają powierzchnię zęba i jeszcze szybciej dochodzi do demineralizacji szkliwa, trudniej też ewentualne resztki usunąć przy pomocy szczoteczek czy nici. W przypadku jedzenia słodyczy warto zwrócić uwagę na nasze nawyki żywieniowe.

Zazwyczaj słodycze spożywa się właśnie między posiłkami, często w miejscach, gdzie nie mamy możliwości wyszczotkowania zębów. Ponadto jeśli w ciągu dnia często sięgamy po słodycze, to nie dajemy zębom czasu na remineralizację. Wiele osób twierdzi, że np. owoce są nieszkodliwe dla naszych zębów, a słodycze je niszczą. A co się okazuje? Czekolada jest mniej szkodliwa niż jabłka, banany czy rodzynki. I tak samo zgubny wpływ na nasze zęby ma picie słodzonych napojów między posiłkami. Dlatego polecam słodkie soki czy napoje gazowane zastąpić zwykłą wodą mineralną. Bakterie próchnicowe znajdują pożywkę praktycznie wszędzie. Najlepszym sposobem na cieszenie się słodkościami jest spożywanie jednego deseru np. po obiedzie, a następnie po 15 minutach umycie zębów.

- Guma do żucia po posiłku zamiast szczotkowania - to prawda czy mit?

Jeśli nie mamy w danej chwili możliwości umycia zębów po posiłku to w celu zminimalizowania ryzyka powstania próchnicy możemy żuć gumę. Ważne jednak, by gumę żuć nie dłużej niż przez 1 - 2 minuty, no i oczywiście, by guma była bez cukru. Polecam wybrać gumy do żucia z ksylitolem. Dlaczego? Ksylitol działa bakteriobójczo, przywraca właściwe pH jamy ustnej i zwiększa przyswajanie wapnia. Co ciekawe, ksylitol hamuje także dalszy rozwój próchnicy, a nawet leczy ubytki, o ile są one drobne. Ksylitol zapobiega także chorobom przyzębia i paradontozie, wzmaga produkcję śliny, która także neutralizuje kwaśny odczyn jamy ustnej, znosi także suchość w ustach oraz niweluje nieprzyjemny zapach z ust. Nie zapominajmy także, że bakterie, które wywołują próchnicę mogą łatwo się dostać do krwiobiegu i w konsekwencji powodować choroby serca, a nawet prowadzić do zawału.

 - Kiedy i jak leczyć próchnicę?

Najprościej na to pytanie można odpowiedzieć, że jak najszybciej. Próchnica to nie np. otwarta rana na ciele, która zasklepi i zregeneruje się sama. Im dłużej będziemy zwlekać z pójściem do stomatologa tym ryzykujemy bardziej rozległy ubytek, konieczność leczenia kanałowego, a w konsekwencji nawet utratę zęba. Nie mówię już o innych chorobach, które można powiązać z wystąpieniem próchnicy, takich jak: zapalenia dziąseł, ropnie, a także - co wielu pacjentom może wydać się niepojęte - choroby serca czy nawet ogólne zakażenie krwi. Początkowych ubytków samodzielnie nie dostrzeżemy ani nie wyczujemy np. językiem, dlatego co pół roku powinniśmy odwiedzać naszego dentystę i wtedy dowiemy się czy pojawiły się nowe ubytki do leczenia, czy wystarczy np. tylko wykonać profilaktyczne zabiegi higienizacyjne takie jak: skaling, piaskowanie czy fluoryzację. Jeśli jednak mamy ubytki to stomatolog na pewno dobierze odpowiednią metodę ich leczenia. Wszystko zależy od rozległości ubytku.

- Wielu pacjentów na myśl o borowaniu dostaje gęsiej skórki. Czy można wyleczyć próchnicę bez borowania?

W przypadku bardzo niewielkich ubytków możemy obyć się bez borowania, ale konieczne jest jak najszybsze znalezienie się na fotelu dentystycznym. Obecnie, by oczyścić ząb z chorobowo zmienionego szkliwa, nie trzeba borować. Jeśli zmiany próchnicowe są wczesne to możemy zastosować ozonoterapię, która jest całkowicie bezbolesna. Ozon ma silne właściwości bakteriobójcze i doskonale wnika we wszystkie przestrzenie zębów redukując bakterie o 99 proc. Dostępne jest także leczenie infiltracyjne, kiedy to ząb jest pokrywany specjalną żywicą, która wnika w ząb i leczy go. Jednakże wciąż nie są to szeroko rozpowszechnione metody leczenia.

- Mówimy o przyczynach i leczeniu próchnicy. A jeszcze między tym jest profilaktyka. Jak ona pomaga nam uchronić się przed próchnicą?

Polacy są na bakier z profilaktyką. Dentystę odwiedzamy rzadko, zazwyczaj dopiero w momencie, gdy zaczyna nas coś boleć. A tymczasem dzięki profilaktyce jesteśmy w stanie obronić swoje zęby przed próchnicą. Jak wiemy, naszymi sprzymierzeńcami są fluor i wapń. Oprócz regularnych zabiegów fluoryzacji, piaskowania czy skalingu w gabinecie nie zapominajmy o wybieraniu past do zębów z wysoką zawartością fluoru. Jednak jak już wspominałam najistotniejszym elementem nie jest wybór pasty do zębów, ale technika szczotkowania, z którą tak wielu z nas ma problemy. Nie zapominajmy jednak, że jeśli będziemy przyjmować zbyt dużo fluoru, na zębach mogą pojawić się plamy. Kluczem do zdrowia są działania wieloetapowe: zarówno dbanie o bieżącą higienę jamy ustnej, profilaktyka i regularne wizyty w gabinecie.

 


materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: ząb | próchnica | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy