Bardzo męskie uzależnienia

Mężczyźni uzależniają się od alkoholu dwa razy częściej niż kobiety. Z kolei wśród osób uzależnionych od seksu stanowią oni aż 80% i zdecydowaną większość także wśród uzależnionych od hazardu.

Czy to prawda, że mężczyźni uzależniają się od seksu inaczej niż kobiety?

Sylwia Dereń, terapeutka Kliniki Nadzieja: - Tak, w przypadku mężczyzn główną przyczyną jest to, że nie radzą sobie ze złością. Dla  mężczyzny uzależnionego seks to narzędzie do rozładowania napięcia czy stresu. Natomiast uzależnione kobiety szukają w kompulsywnym seksie głównie potwierdzenia własnej wartości czy akceptacji. Mylą seks z miłością.

Inne są także mechanizmy uzależnienia mężczyzn od alkoholu?

- W mózgach mężczyzn pod wpływem alkoholu wytwarza się więcej dopaminy, nazywanej "hormonem szczęścia", niż ma to miejsce w przypadku kobiet. Mężczyźni traktują alkohol jako środek pobudzający, sprawiający im przyjemność. Ale w gruncie rzeczy piją dlatego, że nie potrafią radzić sobie ze stresem, na przykład w pracy. 

Reklama

Czy to znaczy, że na przykład częściej mają problem z alkoholem?

- Chroniczny stres może mieć różne przyczyny, ale faktycznie bardzo wielu uzależnionych mężczyzn to tzw. alkoholicy wysokofunkcjonujący, czyli osoby zajmujące eksponowane stanowiska, z wysoką pozycję społeczną. Taki człowiek cieszy się uznaniem i żyje na pozór normalnie. Nikt mu nie mówi, że dzieje się coś złego. Nie czuje presji otoczenia. Nawet rodzina czy współpracownicy często ukrywają problem takiej osoby dopóty, dopóki nie zdarzy się jakaś katastrofa.

Czy w przypadku alkoholików wysokofunkcjonujących terapia wygląda inaczej?

- Mężczyźni zajmujący kierownicze stanowiska mają kłopot z rozmawianiem o swoich emocjach, więc dotarcie do nich zajmuje więcej czasu. Poza tym zależy im na dyskrecji - co daje się odczuć przy wybieraniu zakwaterowania w Klinice - proszą np. o pokój z oknami nie od strony ulicy, mimo, że nasz ośrodek znajduje się w małej miejscowości, która zapewnia spokój. 

I brak pokus? Leczenie z daleka od barów, dyskotek, kasyn. A co z uzależnieniami dostępnymi za pośrednictwem internetu?

-  Dzięki internetowi nie trzeba już wychodzić do kasyna, żeby przegrać fortunę. Mężczyźni coraz częściej uzależniają się też od sportowych zakładów bukmacherskich. Dlatego w czasie leczenie nie mają dostępu do internetu - jedynie na potrzeby kontaktu z rodziną, który ma zastąpić czas spędzany wcześniej na oddawaniu się uzależnieniom.

Czy wszystkie uzależnienia mają tę samą przyczynę?

- Zawsze są związane z tym, że człowiek nie potrafi radzić sobie z emocjami. Stąd biorą się różne lęki, poczucie pustki czy stres. Uzależnienie powoduje, że przestajemy być sobą.

W czasie terapii szukacie mocnych stron osoby uzależnionej. Dlaczego?

- Bazujemy na naszych doświadczeniach. Wynika z nich, że w ten sposób łatwiej zbudować pozytywne, konstruktywne emocje, a to podstawa do wyjścia z nałogu. Poza tym , jeśli ktoś zgłasza się na terapię, to znaczy, że ma jeszcze w sobie siłę. To potencjał, który warto wykorzystać.

Istnieje sposób na to, żeby po terapii nie wrócić do nałogu?

- Do każdego podopiecznego podchodzimy indywidualnie. Badamy jego potrzeby tak, żeby dać mu jak najwięcej. Na przykład jeśli okaże się, że komuś brakuje asertywności, to organizujemy specjalne warsztaty. Jeśli ktoś ma problem z wolnym czasem, to pokazujemy, jak można go wypełnić. Ważne jest też wsparcie rodziny - odbudowa relacji z bliskimi to też część naszej terapii. Im mocniejsze człowiek ma zaplecze, tym większa szansa, że nie wróci do uzależnienia.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: hazard
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy