8 kroków do szczęścia

W kryzysie wygrywają kreatywni, bo zamiast zamartwiać się sytuacją na świecie, zajmują się tym, na co rzeczywiście mają wpływ.

Ostatnie badania dotyczące wpływu kryzysu na nasze życie mówią głównie o pogorszeniu nastrojów.

Bo tak na dobrą sprawę, to - jak wynika z naszej ankiety - 74,5 proc. czytelników nie odczuwa skutków recesji, albo odczuwa ją w stopniu minimalnym. 46 proc. nie musi ograniczać wydatków. Ponad połowa nie obawia się utraty pracy. Na dobrą sprawę, gdyby człowiek odciął się od mediów, mógłby nie zauważyć, że coś jest nie tak.

To, co najbardziej denerwuje naszego czytelnika, to ogólnie depresyjna atmosfera wokół - mówi o tym co trzeci czytelnik.

Reklama

Starożytny grecki filozof Epiktet już dwa tysiące lat temu zwracał uwagę, że: "Nie zdarzenia dręczą ludzi, lecz myśli, jakie te zdarzenia rodzą w ich głowach". To samo mówi współczesna psychologia.

Sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje dobre samopoczucie i kryzys jako taki nie jest w stanie trwale popsuć nam nastroju, tak jak i nagła fantastyczna koniunktura na rynkach światowych nie sprawi, że będziemy żyli w stanie euforycznej szczęśliwości. Oto nasz kurs uszczęśliwiania siebie.

Krok 1 - Doceń to, co masz

W eksperymencie opisanym w brytyjskim miesięczniku "The Psychologist" poproszono grupę ludzi, aby ocenili poziom swojego zadowolenia z życia, a potem oszacowali, jak często mają randki.

W tym wypadku nie zauważono żadnej zależności. Natomiast gdy odwrócono kolejność eksperymentu i badani mieli najpierw oszacować, jak często randkują, a potem ocenić poziom swojego szczęścia, wyniki były zaskakująco różne.

Ludzie, którzy przypomnieli sobie, że mają powodzenie, oceniali swój poziom szczęścia znacznie wyżej niż ci nierandkujący. Sam fakt przypomnienia sobie, jak bardzo jesteśmy uprzywilejowani przez los, bardzo poprawia nam humor.

Na tym zjawisku opierała się technika "samouszczęśliwiania", opisana przez autorów badań - Christophera Petersona i Nansooka Parkera. Codziennie wieczorem trzeba poświęcić 10 minut na wypisanie rzeczy, które naprawdę ci się udały i uzasadnić, dlaczego się udały. U wszystkich prowadzących zapiski znacznie wzrósł poziom zadowolenia z życia i obniżyła się depresja. Efekty utrzymywały się przez pół roku.

Warto pamiętać, że technika działa wyłącznie wtedy, gdy faktycznie zapisujemy sobie te rzeczy. Samo tylko przypominanie sobie nie skutkuje.

Krok 2 - Rusz się

Ścieżka do biegania to najprostszy sposób na czarne myśli. Nie musisz mieć ani drogiego sprzętu, ani karnetu. Wkładasz po prostu buty i już od pierwszych kroków nabierasz energii do życia.

To tak, jakbyś włączył megadopalanie - ponieważ przeprowadzone niedawno na Uniwersytecie Yale badania dowodzą, że właśnie w komórkach biegaczy występuje więcej mitochondriów.

Mitochondria to ta część komórki, która jest odpowiedzialna za produkcję energii w naszym organizmie.

Poza tym bieganie pobudza kreatywne myślenie, więc całkiem możliwe, że na ścieżce biegowej wpadnie ci do głowy pomysł na rozkręcenie własnego, świetnego biznesu.

Krok 3 - Stawiaj sobie cele

Żebyśmy się dobrze zrozumieli - uniezależnienie swojego dobrego samopoczucia od skrzeczącej rzeczywistości nie oznacza, że masz zamknąć oczy na fakty.

Trzeba je przyjąć do wiadomości i dostosować swoje działanie do zmienionej rzeczywistości. Ale się na nią nie obrażać, bo rzeczywistości to nic a nic nie obchodzi.

Chodzi po prostu o przyjęcie nowych celów. Niedawne badania na uniwersytecie w Ohio dowodzą, że ludzie, którzy potrafią wyznaczać sobie cele, są mniej znerwicowani i depresyjni, mają wyższe mniemanie o sobie i większe poczucie, że ich życie jest pod kontrolą i ma sens - w porównaniu ze swoimi dryfującymi z prądem rówieśnikami.

Bo właśnie poczucie braku wpływu na swoje życie jest jednym z powodów naszego marnego samopoczucia.

Dr Jennifer S. Cheavens, szefowa badań, zaznacza, że stawianie celów ma sens tylko wtedy, gdy są one konkretne, a droga do ich osiągnięcia sprecyzowana. Np. zamiast celu: schudnę, wyznaczamy sobie konkretne zadanie: będę 3 razy w tygodniu chodził do siłowni.

Krok 4 - Nakarm humor

Patrząc na sprawę z punktu widzenia neurologii, dobre samopoczucie jest sterowane przez chemiczne procesy w mózgu. Tak więc składniki, jakie mózgowi dostarczamy, mają wpływ na przebieg tych procesów. Kwasy omega-3 zawierają związek, który ma wpływ na wzrost w mózgu poziomu dopaminy i serotoniny, czyli tych hormonów, które są odpowiedzialne za poczucie szczęścia.

Morska ryba (łosoś, makrela albo śledź), jedzona dwa razy w tygodniu, zdziała cuda. Ale oczywiście efekty nie przychodzą natychmiast. Według naukowców na pierwsze skutki kuracji rybnej poczekasz ok. 8-12 tygodni.

Możesz więc zastosować kurację preparatami z kwasami omega-3 albo po prostu tranem (dla tych, którzy nie znoszą jego smaku, pojawił się w aptekach tran o smaku na przykład cytrynowym lub truskawkowym).

Na wzrost poziomu serotoniny mają też wpływ produkty bogate w tryptofan. Znajdziesz go w mleku, jogurcie, drobiu, jajkach czy bananach.

Krok 5 - Baw się

Im człowiek jest starszy, tym rzadziej używa prostego poprawiacza humoru, jakim jest muzyka. Naukowcy wyliczyli, że słuchanie muzyki przez godzinę dziennie może zmniejszyć objawy depresji o 25 proc . Jeszcze skuteczniej działa tworzenie muzyki, gra na instrumentach albo śpiew.

I to najlepiej w grupie. Z pomocą przychodzi nam technika. Nie ma lepszego sposobu na odreagowanie stresów niż zaproszenie przyjaciół na wspólne muzykowanie z Guitar Hero na PS.

Krok 6 - Przyjaźnij się

Badania wskazują, że jedną z pozytywnych konsekwencji kryzysu jest wzrost kontaktów międzyludzkich.

Dobrze, bo to właśnie życzliwi ludzie wokół nas uszczęśliwiają. Naukowcy z Uniwersytetu Londyńskiego nawet dokładnie to wyliczyli - spędzanie większej ilości czasu z rodziną i przyjaciółmi poprawia nam humor w takim stopniu, jak trzykrotny wzrost naszej pensji. Nawet same pogaduszki z miłymi sąsiadami wystarczą, aby uszczęśliwić nas tak jak podwyżka o 100 proc. Ponieważ taka podwyżka w tym roku większości nas nie grozi, więc trzeba zainwestować w przyjaźnie. Już dziś umów się z sympatyczną grupą ludzi na wspólny, długi weekend.

Krok 7 - Bądź sentymentalny

Zdjęcia z wakacji to więcej niż zamrożony obraz. Zatrzymane w kadrze chwile, kiedy czułeś się szczęśliwy, pozwalają nawet po dłuższym czasie wywołać ten sam dobry nastrój, co wtedy. Zajrzyj do nich, jeśli czujesz się przygnębiony. Albo najlepiej zrób duże odbitki, opraw i powieś w widocznym miejscu.

Krok 8 - Poznaj siebie

Psycholodzy mówią, że najszczęśliwsi ludzie postępują w zgodzie z sobą. Rozwiąż test ?Jakim jesteś typem finansowym? na naszej stronie internetowej, poznaj swoje mocne i słabe strony, aby w przyszłości unikać głupich błędów, i mądrze wykorzystać swoje atuty.

Beata Dżugaj

Men's Health
Dowiedz się więcej na temat: humor | technika
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy