3 nowe fakty o walce z otyłością

Przedstawiamy wyniki trzech niedawno ukończonych badań nad otyłością. Warto wiedzieć nie tylko wtedy, gdy nadwaga jest akurat naszym problemem. Bo, wcześniej czy później, może się stać.

A, jak się stanie, może być za poźno nie tylko na to, żeby zachować wizerunek lokalnego macho.

1- Aktywność fizyczna nie niweluje zagrożenia

Myślisz, że jak przybierzesz na wadze, to wystarczy zacząć się więcej ruszać i będzie OK?

To prawda, że im więcej się ruszamy, tym więcej kalorii spalamy. Ale ci z nas, którzy mają problem z nadmiarem ciała, muszą wziąć pod rozwagę najnowsze odkrycie naukowców z Uppsali i Harvardu - doszli oni do wniosku, że gdy nabierzemy tuszy, na aktywność może być trochę za późno. Nie niweluje ona zagrożeń powodowanych otyłością (choć ćwiczące grubasy umierają rzadziej niż niećwiczące).

Reklama

Co więcej, normalna sylwetka nie usprawiedliwia siedzącego trybu życia - ci, którzy są szczupli, ale się nie ruszają, ryzykują przedwczesną śmierć prawie tak samo jak ci, którzy są otyli. - To potwierdzenie, że dla zdrowia ważne jest zapobieganie otyłości i równocześnie regularna aktywność fizyczna - stwierdza Alicja Wolk z Uniwersytetu Karolińskiego.

2 - Ostrożnie z odchudzaniem po czterdziestce

Dlaczego? Bo mężczyznom po czterdziestce gwałtownie zrzucającym wagę grozi osteoporoza - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu w Oslo. Wśród tych badanych facetów, którzy zmniejszyli tłustą masę o 10 lub więcej proc., aż 15 proc. zachorowało później na osteoporozę.

Ci, którzy przybrali na wadze, zmniejszali ryzyko zapadnięcia na tę chorobę (ale jeśli zaliczasz się do tej grupy, to czytaj fakt 1).

- Organizm stopniowo przystosowuje budowę kości do masy, a szybka zmiana może prowadzić do zaburzeń - tłumaczy prof. Mayer.

3 - Chcesz schudnąć? Zrób zdjęcie!

Fotka zrobiona swojemu posiłkowi może ułatwić przestrzeganie diety. Do tego ta metoda pomaga w walce z przekąskami między posiłkami. Kto to stwierdził? Badacze z Uniwersytetu Wisconsin-Madison, którzy kazali fotografować posiłki swoim "doświadczalnym królikom" na diecie. - Jak fotografuję, to po prostu dokładniej zastanawiam się nad tym, co jem - mówił jeden z badanych. Dzienniki pisane pod koniec dnia podobno nie dają takich samych efektów.

na podstawie PAP opr. ML

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama