Szczecinianin skoczył z mostu

Mirek Tymoszewicz aka DirtMiron wykonał skok na desce ze szczecińskiego mostu.

Oto relacja exsports.info:

"Molo, Most - co dalej? Takie pytanie można zadać Mironowi. W tym roku widzieliśmy w jego wykonaniu chyba wszystko. Akcje na snowboardzie, kajcie, backflip na motocrossie. Ale chyba jeszcze nie ma dosyć. Cały czas w głowie pojawiają mu się nowe pomysły o coraz większym stopniu trudności. Sprawdźcie, co działo się w niedzielny poranek w jednym z pięknych polskich miast!

Niedziela 8.00

Zaczynają dzwonić telefony. Połowa ekipy już na miejscu. W stresie, że już 8.00, a nikogo nie ma. Uświadamiamy im, że dopiero 7.00 bo wieczorem była zmiana czasu.

Reklama

A więc jeszcze raz...

Niedziela godzina 8.00

Ustawka na mieście. Są wszyscy wtajemniczeni. My czyli eXsports.info, ekipa sto procent, ziomale z andegranda i Red Bulla. Jest też Miron jak zawsze nakręcony przed akcją. Ustalamy plan działania. Dzisiaj to pełna profeska. Jest nawet kamera na wysięgniku. Wszyscy rozstawieni ruszamy na most.

Tutaj szybka akcja z rozłożeniem latawca. Nie ma na co czekać, startujemy latawiec. Jest mały problem, jak zawsze w tej dyscyplinie, z wiatrem. Trochę zmienił się kierunek, co automatycznie zmieniło kierunek skoku. Ale zadanie musi być wykonane. Jeszcze tylko przepuszczamy płynącą barke, Mamut daje znak, że wszystko gotowe i lecimy.

Miron zaciąga bar, przelatuje nad barierką i rozpoczyna lot w dół. W połowie wysokości wpada w małe zawirowania, ale cały i zdrowy ląduje na Odrze. Kolejna udana akcja. Teraz już tylko zawijamy szybko cały sprzęt i opuszczamy miejsce zdarzenia.

Obecnie jest to chyba rekordowy skok jeśli chodzi o Polskie warunki. Przedstawiamy wam foty oraz filmik z całej akcji, który został zmontowany przez Sapera."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: most | skok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy