Sporty ekstremalne: wspinaczka w mieście

Żeby trenować wspinanie w skałkach, nie trzeba od razu jechać w góry. Ścianki wspinaczkowe zlokalizowane w miastach są świetnym miejscem do poznania podstaw tego wymagającego sportu.

Zróżnicowany poziom trudności, brak śniegu, deszczu i skrajnych temperatur sprzyja rozwijaniu umiejętności wspinaczkowych. W zadaszonych halach, pod czujnym okiem instruktora wiele osób stawia swoje pierwsze kroki na ściankach wspinaczkowych.

Aby zacząć przygodę ze wspinaczką wystarczą chęci i dobry stan zdrowia.

- Jeżeli masz dwie ręce, dwie nogi, ruch sprawia ci przyjemność, a do tego na myśl o wspinaniu czujesz przyjemne mrowienie w całym ciele - to z pewnością wystarczy - tłumaczy Janek Appelt, instruktor i miłośnik wspinaczki.

Reklama

Na początku nie potrzebna jest kondycja maratończyka ani mięśnie atlety. Istotna jest ambicja i umiejętność przewidywania wydarzeń.

Podczas kursów na sztucznych ściankach ćwiczy się przede wszystkim technikę, rozwijając przy tym konkretne partie mięśni.

Kursant poznaje też możliwe zagrożenia, które mogą pojawić się w naturalnym środowisku. Wspinaczka w mieście jest polecana wszystkim tym, których marzeniem jest wspinanie się po prawdziwych skałach.

Instruktorzy podkreślają, że trening na sztucznej ściance powinien być jak najbardziej rozwijający wszystkie partie mięśni, a niekoniecznie intensywny.

- Staraj się wspinać jak najdłużej, pokonując jak najwięcej metrów na ścianie, aż do znacznego ogólnego zmęczenia - radzi Appelt. Podkreśla, że przy prawidłowym treningu zmęczone powinny być całe ręce, a nie tylko przedramiona.

Idąc pierwszy raz na ściankę nie trzeba martwić się o specjalistyczny sprzęt. Na miejscu uczestnikom kursu i trenującym zapewnia się uprzęże, liny oraz przyrządy asekuracyjne.

Na początek przygody ze wspinaniem wystarczy wygodny strój oraz obuwie sportowe. Należy jednak pamiętać, że buty do wspinaczki nie mogą być luźne, a bardzo dopasowane do stopy.

Specjalne kursy uczą podstaw wspinaczki oraz zasad panujących w tym sporcie. Na krótkich kursach można nauczyć się zakładać sprzęt i uprząż, wiązać supły. Kursy to też dobra szkoła asekuracji oraz podstawowych zasad techniki wspinania.

Jednorazowe wejście na ściankę to koszt kilkudziesięciu złotych. Często za dodatkową opłatą można wynająć prywatnego instruktora, który zapozna początkującego z podstawowymi zasadami panującymi na ściance. Krótki kurs wspinaczki kosztuje 300-500 złotych. 

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy