Jak przygotować narty do sezonu?

Sezon zimowy za pasem, dlatego przygotowaliśmy dla Was klika rad, jak przygotować narty/snowboard przed wyjazdem w góry.

Po pierwsze: Sprzęt przygotowujemy nie do sezonu, a po sezonie. Niedopuszczalne jest zostawienie nart/snowboardu nieprzygotowanych gdzieś w piwnicy, żeby czekały do następnej zimy. Takie zaniedbanie skutkuje wysychaniem zoli (spodu nart/snowboardu). Dodatkowo jeśli mamy ubytki w krawędziach, czy zarysowania i nie naprawimy tego po sezonie to możemy się spodziewać ognisk korozji.

Jednolita, dobrze przygotowana krawędź, eliminuje możliwość pojawienia się rdzy. Nie wolno również po powrocie z wyjazdu, zostawiać mokrych nart na balkonie, na mrozie, gdyż woda może wejść w nawet małą szczelinę, zamarznąć i zniszczyć sprzęt.

Reklama

Po drugie: O sprzęt dbamy na bieżąco, narty powinniśmy ostrzyć codziennie podczas korzystania z nich, a już na pewno przed każdym wyjazdem. Należy je również porządnie wysuszyć przed wystawieniem na mroźne powietrze, a najlepiej trzymać w narciarni. Dotyczy to oczywiście również snowboardu.

Po trzecie: Jeśli macie jakiekolwiek doświadczenie w przygotowywaniu sprzętu, możecie spróbować zrobić to samemu w domu, używając profesjonalnych narzędzi i postępując według następujących wskazówek:

Spryskaj narty/snowboard rozpuszczalnikiem; ściągnij smar i inne zabrudzenia szczotką; naostrz krawędzie pilnikiem (jest to bardzo ważne, żeby narty zachowywały się tak jak chcemy i żebyśmy czuli się dobrze w złych warunkach, tj. lód czy bardzo twardy śnieg); oczywiście należy ostrzyć krawędzie specjalnym pilnikiem, wiedzieć jak to zrobić, jaki kąt dobrać itd. rozprowadź smary za pomocą specjalnego żelazka; wyrównaj cykliną i gotowe!

Jeśli nie masz doświadczenia, oddaj sprzęt do profesjonalnego serwisu, bo próbując samemu w domu przygotować sprzęt do sezonu, możesz go zepsuć i straci on chwilowo lub stale swoje parametry jezdne. Poprawne samodzielne przygotowanie sprzętu osobie, która nie ma doświadczenia może zająć nawet parę godzin, wprawiony serwisant robi to ok. 40-45 minut.

Po czwarte: przygotuj wszystkie niezbędne elementy dodatkowe: kask (ważne, żeby nie był za ciasny, ani za luźny), kijki, gogle (ochronią przed słońcem, opadami, pomogą podczas mgły bo potrafią polepszyć kontrast), ciepły, oddychający ubiór. Bardzo ważne są porządne skarpety i rękawiczki, należy szczególnie zwrócić uwagę na ten element, ponieważ w niskich temperaturach najciężej jest z ukrwieniem tych miejsc (ryzyko odmrożenia!).

Po piąte: Pakuj walizkę i w góry! Do zobaczenia na stoku!

Michał Starkowski - pomysłodawca i współzałożyciel biura podróży 360°, do którego
należy m.in. SnowShow, marka ubrań ZIMNO oraz Chilling. Miłośnik heliskiing’u,
heliboarding’u i wszystkiego, co związane z białym szaleństwem. Ma 1100 pomysłów na
minutę i ogarniania rzeczy nie do ogarnięcia. Jednym słowem - kocha to, co robi, robi to,
co kocha! Organizator i uczestnik zjazdów typu freeride, a od 2014 roku również Helicamp.
Założyciel Centrum Kultury Słowiańskiej w Warszawie.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy