Hydrospeed

Hydrospeed to - obok canyoningu i raftingu - jedna z najnowszych form sportu ekstremalnego związanego z wodą.

Pomysł powstał i rozwinął się we Francji. Hydrospeed polega na spływie dziką, wzburzoną rzeką, najczęściej górską, przy pomocy jedynie niewielkiej, jednometrowej, wykonanej z wytrzymałych materiałów (poliuratenu), deski z uchwytem na ręce.

Deska jest w stanie pomieścić jedynie górną część ciała pływającego, cześć dolna leży na wodzie. Poza deską potrzebny jest jeszcze specjalny dwuczęściowy kombinezon neoprenowy (z pianki), chroniący skórę, niestety tylko przed zimnem, otarć, stłuczeń i siniaków nie da się tu bowiem uniknąć. Używa się również kasku chroniącego głowę i neoprenowego obuwia.

Reklama

Potrzeba dużo odwagi

Od chętnego do wzięcia udziału w takiej imprezie wymagana jest zazwyczaj umiejętność pływania, w miarę dobra kondycja, gdyż dyscyplina ta wymaga sporego wysiłku i... dużo odwagi. Konieczny jest też doświadczony instruktor, który nauczy nas podstawowych technik spływania na desce i zadba o nasze bezpieczeństwo. Pływać może każdy, bez względu na wiek (w przypadku organizacji przez biuro czasem podana jest dolna granica wiekowa, zwykle 14 lat).

Najbliżej nam do Austrii

Sezon na tego typu imprezy trwa zwykle od maja do września, im dalej na południe tym dłużej. W Polsce nie są one organizowane ze względu na brak odpowiednich rzek, nadających się do takiego spływu. Najbliżej naszego kraju można hydrospeed uprawiać w Austrii, Szwajcarii, Włoszech, a także Słowenii.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy