Gorzka satysfakcja

Zawody z serii Night Of The Jumps od lat gromadzą najlepszych zawodników freestyle motocrossu i stanowią arenę do przekraczania granic w tym sporcie. Jednak tegoroczna runda w Berlinie (31 marca - 1 kwietnia) dostarczyła wyjątkowych emocji.

Rywalizacja przebiegała na bardzo wysokim poziomie a reprezentanci gospodarzy dawali z siebie wszystko, żeby zaimponować publiczność zgromadzonej w Max Schmelling Halle. Wystarczy wymienić takie triki jak cliffhanger backflip w wykonaniu Freddiego Petersa, "trzystasześćdziesiątkę" Fredrika Johanssona czy perfekcyjne kombinacje backflipów prezentowane przez amerykańskich mistrzów.

Na liście startowej wśród trzynastu znakomitych jeźdźców znaleźli się m.in: Mathieu Rebeaud (mistrz świata FMX 2006), Libor Podmol (wicemistrz świata FMX 2006), Fredrik Johansson (pierwszy Europejczyk, który wykonał trik 360), Mike Mason i Adam Jones (USA, wielokrotni medaliści zawodów X-Games), Ailo Gaup, Sebastian Wolter, Remi Bizouard. Organizatorzy zaprosili do udziału również Bartka Ogłazę (Diverse Extreme Team), naszego najlepszego zawodnika we freestyle motocrossie.

Reklama

Bartek intensywnie trenował przed występem w Berlinie, spędzając każdą wolną chwilę na kręceniu salt w tył do specjalnego basenu z gąbkami. Opanował kombinacje backflipów: heel clicker flip (klaśnięcie piętami przed kierownicą w trakcie lotu do góry nogami) oraz nac flip (przełożenie nogi na drugą stronę motocykla w kulminacyjnej fazie salta). Był przygotowany i zdecydowany na wykonanie pierwszego backflipa na lądowanie ziemne właśnie podczas występu w stolicy Niemiec.

Tor zbudowany w Max Schmelling Halle okazał się bardzo wymagający technicznie i pełen pułapek. Po skoku na dystansie 22 metrów trzeba było natychmiast hamować, następnie złożyć motocykl w śliski zakręt i ominąć betonową ścianę. Bartek Ogłaza dwukrotnie, ale niegroźnie przewrócił się w tym miejscu podczas sobotnich sesji treningowych. Niestety, trzeci upadek wyglądał przerażająco i spowodował bolesną kontuzję - Ogłaza uderzył o ziemię kaskiem i barkiem. Badania w Polsce wykazały, że ma poważnie stłuczony obojczyk, wybity kciuk i przemieszczone dwa kręgi szyjne.

Jednak pomimo bólu i konieczności rezygnacji z wykręcenia salta w tył, Bartek wystartował w sobotnich zawodach. Za swój dobrze wykonany przejazd otrzymał od sędziów punkty dające 11. miejsce. Co ciekawe: pokonał Mata Rebeauda, mistrza świata FMX, który upadł na lądowaniu po swoim pierwszym skoku!

Na osłodę, pomimo ogromnego bólu, Bartek wystartował jeszcze w konkursie Highest Air (skok wzwyż) i zajął w nim drugie miejsce z wynikiem 7,30 m. Okazał się lepszy nawet od Libora Podmola, uznawanego za króla tej dyscypliny.

W niedzielę, po konsultacjach z organizatorami Night Of The Jumps i lekarzem zawodów, Bartek Ogłaza podjął decyzję o rezygnacji z występu. Uszkodzenia barku i kręgosłupa uniemożliwiały mu bezpieczną jazdę a narażanie się na jeszcze większą kontuzję mogłoby przynieść fatalne skutki. Zwycięzcą zarówno w sobotę, jak i niedzielę został Adam Jones (USA).

O najbliższym, planowanym starcie Bartka Ogłazy - w II rundzie Mistrzostw Świata FMX (08-09.2007, Graz, Austria) - zdecydują opinie lekarzy i wyniki specjalistycznych badań. Przed naszym zawodnikiem stoi wyzwanie całego sezonu, dlatego absencja w jednej z rund mistrzostw nie powinna spowodować większych strat w klasyfikacji generalnej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bartek | satysfakcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama