0,26 s różnicy i 0 kontuzji!

Coraz więcej amatorów rowerowych zjazdów - pierwsza edycja Diverse Downhill Contest 2008 zakończyła się rekordem frekwencji.

317 zawodników z 5 krajów i 137 zawodników w kategorii Hobby Full, 0,26 sekund różnicy pomiędzy pierwszą dwójką w kategorii elita, 20 stopni Celsjusza w pełnym słońcu, 0 poważnych kontuzji w dniu zawodów - tak wygląda Diverse Downhill Contest w liczbach. W Myślenicach 27 kwietnia pojawiła się cała elita downhillu, ale najbardziej cieszy rekord frekwencji.

Myślenicka trasa zawodów Diverse Downhill Contest została pieczołowicie przygotowana przez Areka Perina, który wytyczył trasę między największymi uskokami, korzeniami i drzewami. - Trasa bardzo mi się podobała, na takich właśnie powinny być organizowane zawody, chociaż jak dla mnie, kilka zakrętów było za ciasnych i przez to minimalnie za wolno - powiedział Maciej Jodko. Nie miał szczęścia - o setne sekundy przegrał w Myślenicach pierwsze miejsce. W królewskiej kategorii elita wygrał Michał Śliwa.

Reklama

Już dawno nie było tak zaciętej rywalizacji podczas zawodów downhillowych, a zawodnicy dosłownie i w przenośni "gryźli" ziemię. Filip Banaszek (trzecie miejsce) tak dokręcił na hopie, że na mecie aż wkręcił się saltem przez kierownicę w siatki zabezpieczające trasę...

O zwycięstwie w książęcej kategorii juniorów z licencją, podobnie jak w elicie, zadecydowały setne sekundy, a dokładnie 0,64 s. Walka rozegrała się pomiędzy młodszym z braci Wincenciaków Grzegorzem, reprezentantem lokalnej społeczności myślenickiej, a Matejem Laktisem ze Słowacji, który odniósł zwycięstwo.

W kategorii masters triumfował Dariusz Skowroński. Kolejne miejsca zajęli odpowiednio Grzegorz Czarnowski oraz Hubert Dębski.

Wśród Pań triumfowała standardowo Anna Rucińska potwierdzając tym samym swoją dominację na polskiej scenie zjazdowej, kolejnymi miejscami na podium podzieliły się kolejno: Katarina Pialowa i Katarzyna Kamińska. Największa i najbardziej zacięta rywalizacja toczyła się od początku w grupie hobby full, a to z uwagi na ilość chętnych do zakwalifikowania się do finałowej 25 - na jedno miejsce w finale przypadało prawie 6 kandydatów!

Hobby full dali z siebie wszystko, a zwyciężył Maciek Kucbora, który wystartował jako amator, gdyż nie zdążył wyrobić licencji PZKol. Wyprzedził Grzegorza Maciejewskiego i Krzysztofa Kosmowskiego.

W hobby hardtail jak huragan pojechał Jakub Wicher i zwyciężył przed Rafałem Cecotem i Wojciechem Foksem. Natomiast kategorię hobby junior rozstrzygnął na swoją korzyść niezwykle szybki na myślenickiej trasie Słowak Martin Grihc, który wyprzedził, nadzieję polskiego downhillu, młodziutkiego Arama Raoofa z Krakowa oraz swojego rodaka Jakuba Bolceva.

Już niedługo kolejna edycja Diverse Downhill Contest, 8 czerwca na górze Żar w Międzybrodziu Żywieckim.

Diverse Extreme Team
Dowiedz się więcej na temat: edycja | hobby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy