Akupunktura - magiczny efekt placebo?

Tradycyjna chińska metoda leczenia - akupunktura, ma imponującą listę wskazań i zasług w zwalczaniu przewlekłych bólów. Naukowcy zadają sobie jednak jedno pytanie: czy uzdrawiające igiełki mają leczniczą moc, czy tylko oszukują nasz mózg?

Naukowcy nie mają wątpliwości - akupunktura, która polega na wkłuwaniu specjalnych pełnych igieł w punkty, leżące wzdłuż przebiegu meridianów, pomaga łagodzić przewlekłe bóle pleców, stawów oraz ramion. Jednak z obserwacji wynika, że korzyści alternatywnej metody leczenia stosowanej już w starożytności, to najprawdopodobniej efekt placebo...

Wskazują na to ostatnie badania. Chorzy, którzy zdecydowali się na leczenie przewlekłych bólów akupunkturą, zgłaszali większą ulgę niż ci, którzy jej nie stosowali. Naukowcy postanowili natomiast przeprowadzić eksperyment, poddając pacjentów pozornej akupunkturze. Stosowane igły zamiast wbijać się w skórę, chowały się podczas ucisku. Mimo to, pacjenci twierdzili, iż ich dolegliwości zaczęły ustępować.

Reklama

Naukowcy zaznaczają, że, mimo iż źródłem bólu fizycznego najczęściej jest uraz zewnętrzny lub choroba, to może mieć on swoje źródło także w psychice. Wyzwaniem dla lekarzy jest odpowiednie rozpoznanie, które może uchronić przez inwazyjnym leczeniem, czy faszerowaniem środkami przeciwbólowymi.

"Lekarz, który przyjmuje pacjenta z silnym bólem ma tak naprawdę wiele możliwości takich jak: leki, zabiegi rehabilitacyjne, czy psychoterapia" - powiedział główny autor badań, Andrew Vickers z Memorial Sloan-Kettering Cancer Center w Nowym Jorku. "Wybór akupunktury w niektórych przypadkach będzie, więc uzasadniony" - dodał.

W ogólnoświatowym ujęciu popularność akupunktury rośnie, głównie ze względu na bezpieczeństwo tej terapii, jej długotrwałą historię oraz wielu zwolenników, którzy znają się dobrze na jej praktycznej stronie. Mimo to, duża część lekarzy nadal podchodzi do niej dość sceptycznie. Głosy są podzielone. Niektórzy uważają, że metoda ta ma potencjał, jako dodatek lub alternatywę dla leczenia standardowego, podczas gdy inni twierdzą, że jej skuteczność jest jedynie wynikiem nadziei pacjentów w uzdrowienie.

Naukowcy z Memorial Sloan-Kettering Cancer Center w Nowym Jorku, którzy przeprowadzili serię 29 badań twierdzą, że nawet jeśli akupunktura działa na zasadzie efektu placebo, to i tak jest godna uwagi. Wyniki badań wskazują, bowiem, że silny ból zmniejszył się aż o połowę u 50 proc pacjentów poddanych zabiegowi. Dolegliwości znacznie ustąpiły także u 43 proc. pacjentów, u których leczenie igłami było pozorowane.

Dla niektórych osób metody niekonwencjonalne mogą być ostatnią nadzieją, gdyż medycyna klasyczna zawiodła i schorzenie w dalszym ciągu występuje, zaznaczają naukowcy. Dlatego warto zawierzyć sile i potędze ludzkiego umysłu i umysłu, zamiast podawać kolejne, nieskuteczne leki

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: akupunktura | Chiny | zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy