Sztuka odpoczynku

Nie chcesz wracać z urlopu bardziej zmęczony, niż byłeś przed wyjazdem? Dowiedz się, jak wypoczywać, żeby odpocząć.

Zasada podstawowa dobrego wypoczynku brzmi: urlop powinien trwać minimum dwa tygodnie. W krótszym czasie nie zdążymy się zaaklimatyzować. I nie chodzi tu tylko o wyższą temperaturę powietrza czy palące słońce - w ciągu pięciu czy siedmiu dni nie damy rady przestawić się na wypoczynkowy tor myślenia, zapomnieć o pracy, rozluźnić się.

Poza tym urlop warto wykorzystać do większej aktywności fizycznej - taki odpoczynek wraz z odpowiednią higieną psychiczną to recepta na nabranie sił po długim, męczącym roku spędzonym w biurze.

Reklama

Zmiana aktywności

Może się wydawać, że ruch i aktywność fizyczna stoją w sprzeczności z wypoczynkiem. Nic bardziej mylnego: aktywność fizyczna jest dobra nie tylko dla tych, którzy pracują umysłowo. Powtarzanie w pracy ciągle tych samych czynności powoduje, że nadmiernie obciążamy jedną grupę mięśni czy stawów. Ruch urlopowy powinien być innego rodzaju, niech różni się od tego, co robimy przez cały rok. Nie może być wymuszony, musi działać na wszystkie partie mięśni i być w miarę rozłożony w czasie.

Zmęczenie, które odczuwamy po kilkugodzinnym spacerze np. po górach, gdzie możemy równomiernie oddychać, nie spieszyć się i nie czuć na sobie presji przełożonych, jest zupełnie czymś innym niż zmęczenie po fizycznej pracy. Najlepiej to widać następnego dnia (jeśli nie jest to pierwszy dzień na urlopie i nie mamy zakwasów) - najczęściej mamy bowiem chęć na kolejną wędrówkę.

A dla tych, którzy większość czasu spędzają za biurkiem, ruch jest prawdziwym błogosławieństwem: rozrusza mięśnie, poprawi oddychanie i krążenie, rozluźni te partie ciała, które w pozycji siedzącej są napięte. W tym przypadku także zalecana jest zmiana rodzaju aktywności.

Zaplanuj swoje wakacje

- Jeśli wypoczynek ma być efektywny, najpierw zastanówmy się, co każdemu z nas sprawia przyjemność i w jakiej formie wypoczynku czujemy się najlepiej - radzi psycholog Magdalena Śniegulska. - Liczy się też nasza gotowość pójścia na kompromis, bo w rodzinie każdy może mieć inne potrzeby. Z tego względu na letni wypoczynek dobrze wybrać okolicę oferującą dużą różnorodność zajęć. Tam wszyscy znajdą coś dla siebie.

Często zastanawiając się nad miejscem i sposobem wypoczynku, kierujemy się modą, reklamą albo opiniami znajomych. Tymczasem ważne jest to, czego potrzebujemy my i nasi najbliżsi. Dlatego nietrafiony może okazać się wyjazd z nowymi znajomymi. Z drugiej strony, nawet gdy wyjeżdżamy ze starymi przyjaciółmi, być może dobrze jest ustalić wcześniej, że nie przebywamy ze sobą 24 godziny na dobę?

Przygotowując urlop, poza wyborem miejsca i sposobu wypoczynku, zorganizujmy sobie pracę. Jeśli przed wyjazdem pozostawimy niezakończone ważne sprawy, to mogą nas one dopaść na wakacjach. - Nawet jeśli nie odezwie się telefon, to leżąc na rajskiej plaży, nasze myśli będą wracały do biura i spraw zawodowych - mówi Magdalena Śniegulska. - Sposobem może być zrobienie jeszcze przed wyjazdem listy spraw do załatwienia z uwzględnieniem hierarchii ważności i przed wyjazdem zakończyć te najbardziej pilne. Te mniej istotne zawsze będziemy mogli załatwić już po wakacjach.

Nie napinaj się

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze aspekt tego, co chcemy zrobić na urlopie. Nie wymagajmy od siebie zbyt wiele. Inaczej wewnętrzna presja, aby zrealizować wszystkie plany, może skutecznie zepsuć wolny czas. - Poza tym 2 tygodnie to czas, w którym nasze małe dzieci przyzwyczajają się do nowej sytuacji - uważa psycholog. - I wszelkie zmiany codziennego planu zajęć mogą wywoływać w nich zamęt i niepokój. Efekt będzie taki, że wszyscy wrócimy z urlopu niezadowoleni.

tom

Dzień Dobry
Dowiedz się więcej na temat: urlop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy